12 listopada 2023, 12:30. 12 listopada 2023 roku jest 627. dniem wojny. „Obrona powietrzna zniszczyła w nocy 19 dronów Shahed” – podały w porannym komunikacie Siły Powietrzne Ukrainy
Fundacja "Mam Marzenie" to organizacja charytatywna działająca w Polsce, której misją jest spełnianie marzeń dzieci i młodzieży cierpiącej na poważne i przewlekłe choroby. Fundacja została założona w 2005 roku i od tego czasu spełniła tysiące marzeń dzieci i ich rodzin. Głównym celem Fundacji "Mam Marzenie" jest poprawa
Wstęp będzie krótki i konkretny. W tym poście znajdziesz podpowiedzi jak odnaleźć zaginioną rodzinę, przodków, znajomych w Stanach. Podaję tu linki do kilku miejsc w Internecie, od których warto rozpocząć. Z dowolnego miejsca na świecie i zupełnie ZA DARMO. Szukanie zaginionych krewnych i przodków w Stanach Twój krewny dawno temu przyjechał do Ameryki i kontakt się urwał? Minęło sporo czasu? 50 lat? 100 lat? Chcesz po latach odnaleźć jakiś ślad po nim? Zastanawiasz się, czy szukanie przodków w USA – po tylu latach – jest możliwe? Tak, możliwe. W Internecie funkcjonuje kilka darmowych baz danych, od których możesz zacząć szukać. Jakich informacji potrzebujesz, żeby odnaleźć rodzinę w USA Im więcej tym lepiej. Minimum to nazwisko, imię i szacowany czas przyjazdu do USA. Dobrze jest też znać miejscowość pochodzenia, gdzie leżała, w obrębie jakiego zaboru (jeśli było to przed 1918). Nie musi być dokładny rok, ale raczej pojęcie czy było to pod koniec XIX wieku czy w połowie XX-go. Jeśli nie masz takich danych spróbuj popytać po rodzinie albo wybrać się do proboszcza. To w księgach parafialnych notowano informacje o narodzinach, ślubach i zgonach. Zaborcy często stawiali takie wymaganie księżom, dzięki czemu dzisiaj mamy te dane. Zapisywano tam często również wyznawców innych religii, jeśli w okolicy nie było komu tego robić, bo nie było synagogi. Pamiętaj o tym, że ze względu na język zaborców, imiona i nazwiska mogą być zarejstrowane w rosyjsko lub niemiecko brzmiącej formie. Z kolei tutaj i tutaj możesz sprawdzić jak zapisywano nazwy miejscowości w przeszłości. Płatne i darmowe serwisy Jest wiele płatnych opcji, jak np. ale ja będę tutaj skupiać się na tych darmowych. Jak pozbierasz trochę danych to potem możesz próbować z tym serwisem, ale na razie zobacz, ile dasz radę dowiedzieć się za darmo. Płatna baza danych opera się na podobnych źródłach, jak opisywane przeze mnie serwisy. Zanim zainwestujesz w konto na warto sprawdzić czy w ogóle możesz odnaleźć jakiś ślad. Taka moja rada, ale rób, jak chcesz 😉 O czym pamiętać Przeszukując bazy danych pamiętaj o tym, że w Stanach imię, nazwisko czy miejsce urodzenia Twojego krewnego może być zapisane w innej formie językowej: po angielski, niemiecku czy rosyjsku. Próbuj różne kombinacje. Pamiętaj jeszcze, że Amerykańscy urzędnicy, przed erą komputerów, zapisywali dane imigranta ze słuchu i mogli zrobić to z błędem, przeinaczyć, imię zapisać jako nazwisko i na odwrót. Mojego prapradziadka, który nazywał się Tomasz Kumięga z Tarnowa znalazłam zapisanego jako Tom Kumig from Galicja, Austria. Jego żona Katarzyna wpisana była w danych amerykańskich jako Katharina Kumig – ani to polsku ani po angielsku. Kombinuj, nie poddawaj się. Skąd biorą się dane W USA istnieje coś takiego jak Public Records, bazy danych dostępna dla wszystkich, zawierające informacje ze spisów powszechnych i publicznych danych sądowych, gminnych. Jeżeli ktoś z Twojej rodziny mieszkał w USA w czasie spisu powszechnego, to będzie o nim informacja online. Takie spisy robione w Stanach już od końca XVIII wieku. Jeśli ktoś kupił kiedykolwiek dom w USA, ożenił się, zrobił obywatelstwo, to też znajdziesz o nim kilka podstawowych danych. To Ameryka, tu RODO nie obowiązuje. Innym źródłem są bazy danych o imigrantach, szczególnie jeżeli przybyli po roku 1892. Wówczas, każdy imigrant przybywający do USA musiał zatrzymać się na Ellis Island i przejść obowiązkową inspekcję. To do tego jednego miejsca przypływały statki z Europy. Na wyspie sprawdzano stan zdrowia i podstawowe dane. Te dane przechowywane są teraz w zbiorach Muzeum Imigracji na Ellis Island w Nowym Jorku. Kilka lat temu zaczęto rękopisy przepisywać do internetowej bazy danych. W tej chwili można znaleźć tam informacje o 65 milionach przyjezdnych, przybyłych pomiędzy 1892 a 1957 rokiem. Przed 1892 również notowano dane o imigrantach i dostępnych jest kilka baz danych, zarówno ze statków przypływających do USA jak i amerykańskiego urzędu imigracyjnego. Od czego zacząć Proponuję zacząć tutaj: – załóż darmowe konto. Później w wyszukiwarce wpisz tyle informacji ile znasz: Pamiętaj o możliwych kombinacjach imion, nazwisk, miejscowości. To baza danych, która od razu wyszukuje informacje w amerykańskich spisach powszechnych, bazach danych imigrantów, ale i uwaga – polskich danych, np. z polskich parafii i grup wyznaniowych. Tutaj powinno już coś być, np. informacja o roku przyjazdu do USA. Warto poszukać też tutaj: Bazy danych o imigrantach: – niedawno uruchomiona, największa baza danych o imigrantach przybywających pomiędzy 1892 a 1957. Odnotowano tu 65 milionów nazwisk. Darmowa rejestracja – tu też można coś znaleźć, chociaż jest tam o wiele mniej danych, głównie z przed 1891 roku – baza danych o Żydach mieszkających w dawnej Polsce Rejestry ze statków: Największa emigracja miała miejsce w czasach, gdy Polski na mapie nie było. Imigracji z dawnych ziem polskich najczęściej przypływali do USA statkami z portów w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii. Poniżej bazy danych z różnych krajów. Zajmie to trochę czasu, ale warto poszperać: – ta baza danych opiera się w dużej mierze na ale podstawowe wyniki wyszukiwania dostaniecie za darmo – statki kursujące na całym świecie – dane o pasażerach z Galicji – statki płynące z Hamburga – informacje na temat pasażerów różnych niemieckich statków – kolejna baza danych statków z Niemiec – bardziej pracochłonne wyszukiwanie. Listy pasażerskie z różnych statków przypływających do USA pomiędzy 1880 a 1950 rokiem. Klikając na nazwę statku obok obrazka dostaniecie się do listy pasażerów. Naturalizacja Tutaj z kolei można poszukać informacji o osobach, które zostały obywatelami USA, czyli przeszły naturalizację, a pochodziły z dawnych i obecnych ziem niemieckich: Do dzieła! No to masz kilka podpowiedzi gdzie i jak zacząć. Może to zająć trochę czasu, ale spróbuj. Nigdy nie wiadomo na jaki ślad trafisz. Powodzenia! Dajcie znać, czy linki się przydały i jak Wam poszło! Jeśli znacie jeszcze inne, darmowe źródła, odzywajcie się. Dopiszemy do listy!
Jak ustalić adres pobytu poza granicami Polski. 1 lutego 2021 r. Marta Knotz. Przed informacją o sposobie poszukiwania adresów zamieszkania osób fizycznych za granicą wskazuję na potrzebę weryfikowania formatów adresów zagranicznych wskazywanych przez strony. Chodzi o ustalenie czy adres jest zupełny, prawidłowo zapisany.
Moja historia wcale nie jest taka znów nadzwyczajna. Wiem, że niektórzy faceci mają kochanki i dzieci z tych związków. Ale choć ja mam żonę i córkę w jednym związku, a także ukochaną kobietę i syna w drugim – nieformalnym, to nie mogę myśleć o sobie jako o tym, który „zdradza żonę z kochanką”. W moim wypadku sprawa jest bardziej skomplikowana, ponieważ… kocham je obie. Nie tylko obie kobiety: Annę i Irinę. Również obie rodziny, które z nimi tworzę. Moja 8-letnia córeczka Wiktoria jest mi nie mniej bliska niż niespełna dwuletni Kola. Spotkałem ją na imprezie firmowej Jak to się wszystko zaczęło? I kiedy? Trudno powiedzieć, bo impulsem, który popchnął mnie w ramiona Iriny, nie było oziębienie uczuć, ale – paradoksalnie – straszna tęsknota za żoną. Najpierw to była tylko fizyczna fascynacja. Nie mogę zaprzeczyć – fakt, że z żoną widywałem się tak rzadko i w związku z tym byłem po prostu seksualnie wygłodzony, nie był bez znaczenia. Lecz potem odkryłem w Irinie wspaniałą towarzyszkę życia – prawdziwego przyjaciela, po prostu dobrego człowieka. I tak od czterech lat moje życie upływa na kursowaniu pomiędzy Kijowem a Warszawą, gdzie mieści się centrala mojej firmy. Obowiązki służbowe często zmuszają mnie do pozostania na Ukrainie nawet kilka miesięcy. Potem na jakiś czas wracam do Polski. Pierwszy rok był bardzo trudny, nie potrafiłem przyzwyczaić się do długiej rozłąki z żoną. Ona nie mogła do mnie przyjeżdżać, bo raz, że pracuje, dwa – nasza córeczka była wtedy już w przedszkolu. Anna odwiedzała mnie więc w Kijowie rzadko. Drugi rok był już znacznie łatwiejszy, poznałem wiele osób z firmy. Z kilkoma nawet się zaprzyjaźniłem. Irinę spotkałem na imprezie firmowej. Było głośno, tłoczno i wesoło. W pewnym momencie zderzyłem się z niosącą stertę kanapek Sonią, naszą tłumaczką. Pomagała jej jakaś wysoka, młoda kobieta. – Nic nie szkodzi, nie szkodzi – śmiała się Sonia, kiedy, przepraszając, pomagałem im zbierać kanapki. – Musisz poznać Piotra – zwróciła się do dziewczyny. – A to Irina – powiedziała, obracając się do mnie. – Będzie mnie zastępować przez trzy tygodnie, bo idę na urlop. Irina ma polskie korzenie i uwielbia fotografię – dodała z uśmiechem, bo wszyscy w firmie wiedzieli, że fotografia to moja pasja. – Bardzo mi miło – bąknąłem pod nosem, ściskając podaną mi drobną dłoń. Na moment nasze spojrzenia się spotkały i poczułem, jak krew uderza mi do głowy. Była taka piękna! Naturalne blond włosy i błękitne jak niebo oczy... Trzy tygodnie szybko minęły… Spotykaliśmy się codziennie. Irina jest tłumaczem języka polskiego i angielskiego. Do czasu zastępstwa za Sonię zajmowała się dorywczo tłumaczeniem, na stałe pracując jako nauczycielka angielskiego w szkole. Któregoś dnia po pracy, gdy wracałem metrem do mojego służbowego mieszkania, zobaczyłem, że jedziemy w tym samym przedziale. Wysiadła na mojej stacji. Szła przede mną, niosąc dwie ciężkie torby z zakupami. Dogoniłem ją i zaproponowałem, że poniosę jej siatki. – Ojej, wy, Polacy jesteście tacy szarmanccy, dziękuję – powiedziała z uśmiechem i nawet się zaczerwieniła. – A co to za kłopot? – odparlem. – Mieszkasz tutaj? Od razu znaleźliśmy nić porozumienia Kiedy mi podała adres, okazało się, że mieszkamy w blokach naprzeciwko. Wniosłem jej zakupy do domu. Zaprosiła mnie na herbatę. Tak nam się dobrze rozmawiało, że zostałem na obiad, a właściwie kolację. Pożegnaliśmy się chyba dopiero przed północą. – Przepraszam, że tak się zasiedziałem – tłumaczyłem się niezdarnie. – Następnym razem to ja zapraszam na obiad. Jeżeli nie masz żadnych planów, nawet w tę sobotę. Podobno świetny ze mnie kucharz! – przechwalałem się, trochę nadrabiając miną. Irina nie miała żadnych planów. Okazało się, że jest rozwiedziona, zajmuje się głównie pracą, prowadzi samotne życie. Sobotni obiad też przeciągnął się do późnych godzin wieczornych. Było tak, jakbym znów miał 16 lat i umówił się na randkę z piękną koleżanką z klasy. Gadaliśmy o naszych pasjach (ani słowa o firmie i pracy!). Oboje pasjonujemy się fotografią, to już wiedziałem. Okazało się też, że lubimy podobne filmy i muzykę. Zanim poszła na studia językowe, kilka lat uczyła się w szkole muzycznej. – Uwielbiam Chopina – powiedziała. – Kiedy słucham jego muzyki, często płaczę. Bardzo mnie wzrusza. Ostatnie dwa lata niewiele wychodzę z domu – zaczęła się zwierzać. – Po rozwodzie długo dochodziłam do siebie. Kiedyś prowadziłam bardziej towarzyskie życie: koncerty, kino, teatr. Teraz właściwie w wolnym czasie ograniczam się do fotografowania. To mnie odpręża. Wyjeżdżam wcześnie rano poza miasto i robię zdjęcia małych wioseczek, cerkwi. – To może wybierzemy się kiedyś razem za miasto porobić zdjęcia? Pokażesz mi te swoje magiczne miejsca! – zaproponowałem. – Jasne. Kiedy? – zapytała. – Ot, chociażby jutro – powiedziałem i umówiliśmy się. Rano wyjechaliśmy moim autem. Gdy dotarliśmy na miejsce, zagrzmiało i rozpętała się burza. – No to po zdjęciach! – powiedziałem rozczarowany. Cóż było robić? Wróciliśmy do miasta. Na osłodę poszliśmy na obiad do miłej restauracji. Po burzy szybko się rozpogodziło, a że był piękny lipcowy wieczór, zostaliśmy na mieście do późna. Odwiedziliśmy klub jazzowy. Grali obłędnie, zamarudziliśmy tam do północy. Nie wróciłem do mojego mieszkania. Tamtą noc spędziłem u Iriny. Tak to się zaczęło. Początkowo miało być tylko przygodą. Ona w żadnym razie nie zamierzała rozbijać mojej rodziny, lecz była bardzo samotna. Ja się w ogóle nie zastanawiałem. Wydawało mi się, że nikomu to nie zaszkodzi. Ani przez chwilę nie pomyślałem, że mógłbym zostawić żonę. Jednak stawaliśmy się sobie coraz bliżsi. Czasem tak dobrze mi było z Iriną, że zacząłem się zastanawiać nad rozwodem z Anną – strasznie się czułem, okłamując ją. Lecz kiedy wracałem do Polski, za każdym razem uświadamiałem sobie, że moja rodzina w Warszawie jest mi niezbędna. Nie mógłbym się ich wyrzec. I nie zniósłbym, gdyby one wyrzekły się mnie... Choć z Anną byliśmy już 10 lat razem, nadal bardzo mnie pociągała. Bałem się, że żona wyczyta w mojej twarzy, że coś przed nią ukrywam. Ale ona była po prostu szczęśliwa, że już ma mnie w domu. Postanawiałem wtedy, że z Iriną koniec. Lecz gdy wracałem do Kijowa i próbowałem zerwać, okazywało się, że to mnie przerasta. Spotykaliśmy się co wieczór – u niej albo u mnie. Irina nie pracowała już w naszej firmie, wróciła do szkoły. I tak to trwało jakiś czas, aż przed trzema laty nastał 6 grudnia. Były właśnie mikołajki. Obchodziliśmy je w firmie polskim zwyczajem, obdarowując się upominkami. Kiedy spotkaliśmy się na kolacji, zobaczyłem, że Irina jest blada. Głos jej drżał. – Muszę ci coś powiedzieć, Piotr – zaczęła niepewnie. – Słucham cię, kochana moja – uśmiechnąłem się do niej. – Mam dla ciebie niespodziankę – zaczęła niepewnie. – A właściwie to niespodzianka dla nas obojga, chociaż wcale nie wiem, czy ci się spodoba… Poczułem lekki niepokój. O co jej może chodzić? Chce zerwać? Widziałem, że zbiera siły. I nagle wyrzuciła z siebie: – Jestem w ciąży. Zanim zdołałem cokolwiek z siebie wydusić, dodała: – I mówię to od razu: nawet jeśli mnie zostawisz, i tak urodzę to dziecko. Zapadła cisza. Siedziałem na kanapie jak osłupiały. – Przecież brałaś pigułkę… – Tak, ale miałam dolegliwości żołądkowe. Wymiotowałam. Widocznie któraś dawka pigułki nie wchłonęła się w całości. Tak mi tłumaczył lekarz, u którego byłam. Nie zamierzałam cię oszukać, Piotr, ani złapać na dziecko. Wierz mi, proszę. – Nie zostawię cię – powiedziałem i dotrzymałem słowa. Kiedy rodził się nasz synek, byłem przy porodzie. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, jakim cudem są narodziny, i żałowałem, że 8 lat wcześniej nie mogłem być przy Annie, kiedy rodziła się nasza córeczka. Resztki wątpliwości, jakie miałem przed narodzinami Koli (nazwaliśmy go Nikołaj, czyli Mikołaj – od pamiętnych mikołajek), rozwiały się, kiedy położna dała mi go do potrzymania. Wtedy postanowiłem sobie, że nigdy go nie zawiodę. I że… nie zawiodę też mojej córki ani żony. W tamtym momencie mojego życia wydało mi się, że musi być na to jakiś sposób. Nie unieszczęśliwić nikogo z tych czworga najbliższych mi ludzi: Anny, Wiktorii, Iriny i Koli. Będę bardzo dbać o moje obie rodziny Zastanawiam się, czy całkowita szczerość zawsze jest najlepszym wyjściem. Gdybym o wszystkim powiedział Annie, bardzo by cierpiała. Irina zgadza się na taki układ. Wie, że ona i Kola będą mnie widywać przez kilka miesięcy w roku. Powiedziała, że nie zamierza kontaktować się z moją rodziną w Polsce. Wiem, że i Anna, i Irina bardzo mnie kochają. Ja też je kocham. Jestem odpowiedzialny za szczęście obojga dzieci, za ich wychowanie. Jednak bardzo boję się konfrontacji, bo wiem, że nic dobrego by z tego nie wynikło. W chwilach kryzysu myślę sobie, że dużo gorzej jest ludziom w rodzinach, w których występuje przemoc czy alkohol, w których brakuje miłości. Moim obu rodzinom miłości nie brakuje. Piotr, 35 lat Czytaj także: „Moja siostra straciła ciążę. Nie doszłoby do tego, gdyby mąż pomógł jej na czas” „Prawie zdradziłem żonę, ale to jej wina. Po porodzie przestała o siebie dbać, ciągle spała i straciła na mnie ochotę” „Po 2 latach starań o dziecko mój brat usłyszał wyrok... Był bezpłodny. Żona go zostawiła, bo uznała, że jest bezużyteczny”
To nawet nie jest tekst o Rosjanach w ogóle, a tylko o tych, którzy sprzeciwiają się wojnie i z całego serca życzą Ukrainie zwycięstwa. To tekst o brzemieniu wojny, które noszą.
Poniedziałek, 25 lipca (07:28) Rada Języka Polskiego opublikowała na swojej stronie internetowej opinię dotyczącą powtarzających się pytań o to, jakich przyimków używać z nazwą "Ukraina". "Rada Języka Polskiego zachęca do szerokiego stosowania składni "w Ukrainie" i "do Ukrainy" i nie uznaje składni z "na" za jedyną poprawną (jak można przeczytać w drukowanych wydawnictwach poprawnościowych)" - podkreślono. W swojej opinii Rada Języka Polskiego podkreśliła, że zwyczaj używania przyimków "na" i "do" w odniesieniu do nazw sąsiadów Polski ukształtował się w czasach, kiedy inne były granice państw oraz poczucie wspólnoty państwowej. "Stanowi on relikt dawnej rzeczywistości, nie jest zaś przejawem kwestionowania suwerenności Ukrainy, Litwy, Łotwy, Białorusi, Słowacji ani Węgier (z nazwami tych państw łączymy zwyczajowo przyimek "na"). Jednak niezależnie od faktycznych przyczyn jakiegoś zwyczaju językowego ważne jest, jak odbierają go ludzie, których on dotyczy" - podkreślono. Rada Języka Polskiego zwróciła uwagę, że dyskusja, czy o krajach niewyspiarskich nie powinno się mówić, używając przyimków "do" i "w", nie jest niczym nowym. Jak przypomniała, w czasach międzywojennych takie rozważania dotyczyły głównie Litwy. "Powojenne słowniki poprawnościowe zalecały posługiwanie się konstrukcjami z przyimkiem "na". Mimo to od kilku lat składnia "do Ukrainy/Białorusi", "w Ukrainie/Białorusi" wyraźnie zwiększa frekwencję w polszczyźnie, nie bez znaczenia dla refleksji nad językiem były rewolucje w obu krajach, a ostatnio rosyjska agresja na Ukrainę" - czytamy w opinii RJP. Rada dołączyła do swojej opinii wykres, pokazujący użycie konstrukcji "na Ukrainie" i "w Ukrainie" w tekstach prasowych". Widać na nim zwiększenie popularności tego drugiego wariantu od pierwszego dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jak wyliczono, w połowie marca "na Ukrainie" było tylko trzy razy częstsze niż "w Ukrainie". Według RJP kolejnym argumentem przemawiającym za konstrukcjami "w Ukrainie/do Ukrainy" jest fakt, że w oficjalnej nazwie tego państwa nie ma słowa "Republika". Nie możemy więc łączyć z nim przyimka "w" - jak np. w wyrażeniu "w Republice Litewskiej". "Biorąc pod uwagę szczególną sytuację i szczególne odczucia naszych ukraińskich przyjaciół, którzy wyrażenia "na Ukrainie", "na Ukrainę" często odbierają jako przejaw traktowania ich państwa jako niesuwerennego, Rada Języka Polskiego zachęca do szerokiego stosowania składni "w Ukrainie" i "do Ukrainy" i nie uznaje składni z "na" za jedyną poprawną (jak można przeczytać w drukowanych wydawnictwach poprawnościowych)" - czytamy w opinii RJP. Użycie przyimków "w" i "do" zaleca ona zwłaszcza w języku urzędowym i prasowym oraz tam, gdzie można byłoby zastąpić słowo "Ukraina" wyrażeniem "państwo ukraińskie". "Piszmy więc "wizyta prezydenta w Ukrainie", a nie "na Ukrainie". Lepiej pisać o wojnie w Ukrainie niż na Ukrainie, choć druga wersja też nie jest niepoprawna" - wyjaśniono. Rada podkreśliła, że podobnej ewolucji jak w przypadku Ukrainy podlegają też połączenia odnoszące się do Białorusi, Litwy, Łotwy, Słowacji i Węgier. "Wszystkie one mają potwierdzenie w źródłach historycznych z przyimkami "w" oraz "do", nawet "do Węgier" i "we Węgrzech". Takie połączenia można akceptować i dziś, choć obywatele tych państw na ogół nie protestują przeciw polskiemu przyimkowi "na" " - napisano. Na końcu swojej opinii Rada poprosiła zarówno zwolenników zmian, jak i obywateli Ukrainy o to, by uszanować zwyczaje Polaków, którzy pozostaną przy formie "na Ukrainie". Jak podkreślono, nie jest to objaw lekceważenia. "Zmiany w języku zachodzą powoli, nie tylko w polszczyźnie" - podsumowała RJP. Cała opinia jest dostępna tutaj. Rada Języka Polskiego to "instytucja opiniodawczo-doradcza w sprawach używania języka polskiego" (art. 12., p. l Ustawy o języku polskim). Działa przy prezydium Polskiej Akademii Nauk. W jej skład wchodzą ludzie nauki i kultury. Od marca 2019 r. przewodniczącą RJP jest dr hab. Katarzyna Kłosińska. Skład RJP można znaleźć tutaj.
Całe życie czekam aż dostaną za swoje i mam nadzieje, że nadszedł ten dzień. Nawet jak Rosja ich wytłucze to będzie to bardziej humanitarne niż jak ponad 75 lat temu odbijanie płuc deską, wycinanie oczu i języka czy zakopywanie na żywca. Przez obecne lizanie dupy uKRAINIE pokolenia nie uczą się na historii o Rzeźi Wołyńskiej itp.
Uchodźca ma być słaby, nieporadny, zagubiony i pozbawiony sprawczości – wtedy chcemy wyciągnąć do niego rękę. Ma sobie nie radzić, potrzebować naszej pomocy, a wisienką na torcie jest wdzięczność. W takim ustawieniu to pomagający decyduje, wie lepiej, jest na pozycji uprzywilejowanej. Ten, któremu się pomaga, musi się dostosować, jest w pułapce, w której „obklejają” go oczekiwania. O tym, dlaczego tak ochoczo pomagamy matkom z dziećmi, czy naprawdę singielki w czasie wojny mają gorzej i co zobaczymy w lustrze, gdy przyjrzymy się temu, jak pomagamy, porozmawiałam z dr Martą Pietrusińską – doktorem nauk społecznych w dziedzinie pedagogiki i socjolożką z Uniwersytetu Warszawskiego. Alicja Cembrowska: Od jakiegoś czasu w mediach pojawiają się dość szumne nagłówki, że bezdzietne singielki są najszczęśliwszą grupą społeczną. Wniosek pochodzi z badań doktora Paula Dolana z London School of Economics. Faktycznie kobietom bywa lepiej bez dzieci i męża? Dr Marta Pietrusińska: To zależy oczywiście od kultury, o której mówimy, chociaż rzeczywiście jest tak, że od kilku, nawet już od 10 lat, widzimy pewne przemiany, w tym jak są tworzone lub właśnie jak nie są tworzone rodziny. W Polsce te przemiany zachodzą trochę później, ale można zauważyć, że kobiety coraz częściej wybierają bycie singielką, chociaż nie powiedziałabym, że jest to w 100 procentach ich wybór, bo wynika z trzech podstawowych powodów. Zamieniam się w słuch, co to za powody. Po pierwsze w ostatnich czasach mówimy o kryzysie męskości i on jest dość widoczny. Jednym z takich powodów rezygnacji z wejścia w związek jest to, że kobiety, również w Polsce, są coraz częściej lepiej wykształcone niż mężczyźni i już coraz częściej lepiej od nich zarabiają, a dodatkowo pełnią wiele ról społecznych. Zaburza to konserwatywne podejście, że tradycyjną rolą mężczyzny jest utrzymanie rodziny. Dla niektórych to, że kobieta zarabia lepiej, jest problemem – tutaj mam na myśli głównie klasę średnią i wyższą, chociaż zdarza się też, że w klasie ludowej również jest tak, że to kobiety lepiej radzą sobie finansowo. I to rzeczywiście dość utrudnia bycie w związkach. Mężczyźni cały czas nie są jeszcze nauczeni partnerstwa. Co ciekawe, badania pokazują, że kobiety szybciej się usamodzielniają, szybciej opuszczają domy rodzinne i to jest bardzo znaczący aspekt, bo mężczyzn, którzy do trzydziestki czy nawet czterdziestki mieszkają z rodzicami i zajmują się nimi matki, kobiety raczej nie wybierają. Nie chcą być w „trudnym związku”, gdy one są niezależne, a mężczyźni dopiero do tego dojrzewają. A drugi powód? Druga sprawa to oczywiście znowu jest pewnego rodzaju wybór, ale też nie tak zupełnie, bo jest on podyktowany mocnymi czynnikami zewnętrznymi – po prostu coraz trudniej jest mieć dzieci, ale i ta przemiana ma dwa aspekty. Jeden jest pozytywny, czyli zaczynamy mówić wprost, że macierzyństwo nie definiuje kobiety. Rzeczywiście w Polsce to cały czas kwestia bardzo dyskutowana i mocno w nas siedzi, że macierzyństwo definiuje kobiecość. Gdy kobiety nie mają dzieci, są wprost pytane, dlaczego i bywa, że nie są uznawane za pełnowartościowe osoby. Na szczęście i tutaj widać pewne przemiany i małymi kroczkami odwracamy tę narrację. Każdy powinien móc otwarcie przyznać, że nie ma dzieci, bo nie potrzebuje ich do szczęścia, bo woli wybrać karierę, nie czuje, że chce być rodzicem. Kolejna rzecz – tutaj dochodzę do tej negatywnej strony tych przemian. Polskie kobiety boją się mieć dzieci. Mają za to bardzo dużo powodów do tego strachu. Sprawa z tak zwanym Trybunałem Konstytucyjnym z 2020 roku i wyrok dotyczący aborcji sprawiły, że dzieci rodzi się mniej. I to wynika z danych, widać w statystykach, że z roku na rok w Polsce jest coraz mniej urodzeń. Nie jest to jedynie efekt restrykcyjnego prawa aborcyjnego, ale też braku zabezpieczenia społecznego – nadal jest tak, że nie ma żłobków, dostęp do przedszkoli jest ograniczony, a kobieta, która zachodzi w ciążę, ma później trudniej na rynku pracy. Dlatego część kobiet świadomie podejmuje decyzję o życiu singielki, a część nie może znaleźć odpowiedniego partnera. Pora wyłączyć hierarchizowanie cierpienia i określanie go swoją miarą. Każdy człowiek zasługuje na wsparcie i pomoc Czyli to nie jest tak, że singielki żyją jak pączki w maśle i niczym się nie przejmują – wszak omijają je problemy związkowe i związane z dziećmi? Myślę, że badania, które określają je najszczęśliwszymi, jednak zawierają w sobie to, że ta grupa jest odciążona od trudów bycia matką, bo powiedzmy to wprost – to bardzo trudna rola społeczna i o tym też się coraz więcej mówi. Bycie w związku, tym bardziej w czasach kryzysu męskości, to też wcale nie jest taka prosta sprawa. Bo jak dogadać się z kimś, kto został wychowany, że jako mężczyzna musi zarabiać więcej, utrzymywać dom i niejako „zarządzać” życiem rodzinnym? Jeżeli będziemy badać osoby, które są w takich związkach, mają dzieci i porównamy je do singielek, to wyniki nie są zadziwiające, ale to też nie oznacza, że te kobiety są ot tak szczęśliwe. Bycie singielką nie zawsze jest wyborem, nieraz to „ucieczka do przodu”, czyli podejmuję decyzję o przyszłości na postawie warunków, które mam teraz. Ciekawa natomiast jestem, jak rozkłada się to w związkach nieheteronormatywnych – mam podejrzenia, że zauważylibyśmy tam odwrotny trend. Prawdopodobnie więcej kobiet decyduje się wchodzić i mówić o swoich związkach z drugą kobietą i przez to zmniejsza się liczba singielek, bo jest większa zgoda społeczna na bycie w takiej relacji. Prawda też jest taka, że kiedyś kobieta musiała mieć rodzinę – zapewniało jej to przetrwanie, a nawet przeżycie. Teraz radzimy sobie bez męża i dzieci. Byłabym ostrożna z taką tezą – w sensie ekonomicznym to jak najbardziej kobieta teraz nie potrzebuje mężczyzny, który będzie ją utrzymywał, ale tak już było w latach 50. i 60. Tak naprawdę od czasu II wojny światowej, gdy mężczyźni poszli na front, a kobiety weszły do fabryk i zaczęły pracować, obserwujemy te przemiany. Oczywiście teraz jesteśmy dużo, dużo dalej – skupię się na Polsce, bo jednak na świecie jest z tym różnie, ale w naszym kraju widać, że coraz więcej kobiet ma wyższe wykształcenie, a mimo to i tak dalej nie zarabiają lepiej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach. Nie zmienia to faktu, że kobieta może sobie pozwolić na singielstwo – w dużych miastach nie jest to problemem, trochę gorzej wygląda to w mniejszych miejscowościach – tam nadal rozbrzmiewają głośne pytania o męża i dzieci, o to, kiedy kobieta wywiąże się ze swojej roli społecznej. Dlatego podzieliłabym singielki na te, które rzeczywiście wybierają taki styl życia, i na te, które są do niego zmuszone. Kilka miesięcy temu tysiące singielek za naszą wschodnią granicą obudziło się w kraju objętym wojną. W „Wysokich Obcasach” pojawił się niedawno artykuł z mocną tezą: singielki w czasie wojny mają trudniej. Mają? Jeżeli mówimy o ukraińskich singielkach, to trzeba zacząć od przemian, o których przed chwilą rozmawiałyśmy – w Ukrainie postępują one jeszcze wolniej niż u nas. Wydaje mi się jednak, że kobiety w czasie wojny, nieważne czy są singielkami, czy są mężatkami, mają tendencje do siostrzeństwa i to jest coś, co się dzieje, niezależnie od ich statusu. I to również pojawiło się w tym artykule – że dwie singielki zamieszkały razem i się wspierały. Z drugiej strony można powiedzieć, że skoro nie ma się partnera, to nie trzeba się martwić, że on na przykład zginie na wojnie czy zostanie wzięty do wojska, ale przecież singielki mają ojców, braci, przyjaciół… Dlatego uważam, że tutaj nie ma różnicy. Ale i tak są osoby, którym pomagamy chętniej… Tak jest i tutaj trzeba to powiedzieć – najbardziej ujmującą za serce osobą, której będziemy chcieli pomagać, jest matka z małym dzieckiem. Na samym początku wojny, kiedy już zaczęli przyjeżdżać na granice pierwsi ludzie, były robione listy, kto i kogo może przyjąć – najczęściej wskazywano na kobiety z dziećmi, a nie singielki czy osoby starsze. Może właśnie tak naprawdę najbardziej chcemy pomagać po prostu dzieciom, a że są one z matkami, to i one się załapują? Podobnie jest, gdy chodzi w ogóle o pomoc humanitarną – tutaj też od razu zaczynają działać stereotypy i najpierw pomoc dostaną matki z dziećmi, potem osoby starsze, następnie kobiety i dopiero mężczyźni. Ale to znowu ma dodatkowy wymiar, bo jednak łatwiej jest uciekać samemu niż z dziećmi. Ja na przykład przyjęłam do swojego domu singielkę, która przyjechała do Polski z siostrą i jej synem. Siostra jest obecnie w Niemczech, nadal nie może znaleźć pracy i musiała wybrać miejsce, kierując się szkołą dziecka. Z kolei singielka bez problemu w kilka tygodni znalazła pracę w Danii. W polskiej narracji uchodźcami muszą być osoby niesamodzielne, które sobie nie radzą, a jednak singielki kojarzone są z paniami z dużych miast, które odnoszą sukcesy i są niezależne. To nie pasuje do obrazu uchodźczyni, my chcemy bezradną osobę, którą my – jako wybawiciele – się zaopiekujemy. Myśli pani, że to jest kwestia samego dziecka czy raczej relacji matka-dziecko, którą gloryfikujemy, mówimy, że to najważniejsza relacja w naszym życiu? Głównie chodzi o dziecko, ale matka jest nieodłączną częścią tego obrazu. Jest takie określenie „małoletni bez opieki”, czyli takie dziecko, które jest uchodźcą bez opiekunów prawnych, ucieka samo. Rzadziej się o nich mówi, dominuje raczej przedstawienie matki z dzieckiem. I jest to związane z wiarą katolicką. Analizowałam kiedyś książki dla dzieci i to, w jaki sposób się prezentuje ten temat – tak, były tam ilustracje nawiązujące do Matki Boskiej z Jezusem. Mamy w polskiej świadomości poczucie, że matka z dzieckiem to ktoś, kto potrzebuje pomocy. Ta figura jest bardzo mocno sklejona i ciężko to rozdzielić – trudno określić, komu wtedy tak naprawdę pomagamy. Matce czy dziecku? W tym aspekcie młodym singielkom trudniej uzyskać pomoc, ale i tak „mają lepiej” w zestawieniu z jeszcze inną grupą – samotnymi kobietami po 60., 70. czy 80. roku życia. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Zdrowie intymne i seks, Odporność, Good Aging, Energia, Beauty Wimin Zestaw z dobrym seksem, 30 saszetek 139,00 zł Odporność, Good Aging, Energia, Beauty Wimin Zestaw suplementów, 30 saszetek 99,00 zł Zdrowie umysłu, Odporność, Good Aging, Energia, Beauty Wimin Zestaw z głębokim skupieniem, 30 saszetek 139,00 zł Zdrowie umysłu Deep Focus from Plants 60 kaps. wegański 45,00 zł 90,00 zł Odporność, Good Aging, Energia, Trawienie, Beauty Wimin Zestaw z lepszym metabolizmem, 30 saszetek 139,00 zł W polskiej narracji uchodźcami muszą być osoby niesamodzielne, które sobie nie radzą. Najchętniej pomagamy dzieciom, ale matka jest nieodłączną częścią tego obrazu. Jest to związane z wiarą katolicką Nie da się jednak pominąć masowego zrywu. Polacy ruszyli do pomagania. Dlaczego tak chętnie wyciągnęliśmy rękę do Ukraińców? Daleka jestem od myślenia, że ludzie są po prostu altruistyczni. To, co się wydarzyło, w dużej mierze było reakcją na stres, próbą odzyskania sprawczości. To jest takie trochę myślenie magiczne: jeżeli ja teraz komuś pomogę, to jak przyjdzie wojna do Polski, to i mi ktoś pomoże. To „wybieranie”, komu pomagam, a komu nie, było widoczne w pierwszych dniach wojny. Wartościowanie, kto ma lepiej, kto ma gorzej, przypomniało mi sytuację pandemiczną, gdy wszyscy musieliśmy siedzieć w domach… Robiłam na ten temat projekt badawczy z koleżankami z uczelni. Zapytałyśmy kobiety z Uniwersytetu Warszawskiego – pracownice naukowe, jak i panie pracujące w administracji – o ich doświadczenia. I w wywiadach, i badaniach ankietowych wyszło, że według wszystkich najgorzej w czasie pandemii mieli rodzice – to oni musieli przejąć funkcje opiekuńcze i edukacyjne szkół, a do tego musieli pracować. Najwięcej jednak spraw związanych z opieką nad dziećmi spadło na kobiety i to niezależnie jak wysoko wykształcone. I co ciekawe – badanie ujawniło też moc patriarchatu w takich najmniejszych szczegółach. Jeżeli w domu było biurko, to pracował przy nim mężczyzna, a kobieta… miała miejsce w kuchni. Singielkom w czasie pandemii szybko udało się, dzięki internetowi, nawiązać relacje, budować grupy wsparcia, odbywać spotkania online, bo miały na to więcej czasu. I to też potwierdziły badania. Dodam, że obydwie grupy – i singielki, i rodzice – w ankietach wskazywały, że to ci drudzy mieli najtrudniej w czasie izolacji. Mimo wszystko nie przemawia do mnie licytacja, kto ma gorzej. Tym bardziej w kontekście wojny, bo przecież jest to wydarzenie traumatyczne dla każdego i denerwuje mnie, że często pomija się w tym wszystkim mężczyzn, którzy przecież wcale nie dostają nagle magicznych mocy. Też się boją, martwią, stresują, cierpią… Jak najbardziej – też tak uważam. Od wielu lat działam w obszarze pracy na rzecz osób z doświadczeniem migracyjnym i zanim rozpoczęła się wojna, to pracowałam przy granicy polsko-białoruskiej. Intensywnie działaliśmy, żeby pokazać, że nieważne, czy to jest młody, silny mężczyzna, czy małe dziecko – w lesie każdy z nich potrzebuje tego samego. Wiek nie ma tutaj znaczenia. Oczywiście dziecko będzie mniej sprawcze w przeżyciu niż dorosły, bo nie jest sobie w stanie poradzić na podstawowym poziomie – mówimy tutaj o takich małych dzieciach, które są zależne od opiekunów. Jednak na poziomie wartości to wojna i prześladowanie, stan zagrożenia życia są traumatyczne dla każdego. Każdy jest głodny, każdy się boi wybuchu bomb, każdy się martwi o życie swoje i najbliższych. Niektórzy mają kompetencje czy doświadczenia, które pozwalają im przez to łatwiej przejść, ale jest to dość rzadkie. Jeśli chodzi o migracje uchodźcze, w sytuacji, gdy trzeba uciekać ze swojego kraju, to badania wskazują, że dzieci dużo szybciej się integrują niż dorośli. Więc teraz można powiedzieć, że o ile dziecku trudniej sobie poradzić z samym doświadczeniem, na przykład wojny, bo nie ma kompetencji poznawczych i emocjonalnych, to aklimatyzowanie się w nowym kraju przychodzi mu łatwiej niż osobie dorosłej. Byłam ostatnio na spektaklu „Odpowiedzialność” w Teatrze Powszechnym w Warszawie i tam również zestawiono sytuację na granicy z Białorusią i na granicy z Ukrainą. Padło tam mocne pytanie – jak to jest, że słyszymy płacz dziecka z Mariupola, a nie słyszymy płaczu dziecka z Aleppo? To jest bardzo proste. Dziecko z Aleppo ma inny kolor skóry. Moja koleżanka, która pracowała na granicy polsko-ukraińskiej i polsko-białoruskiej, długo nie mogła zrozumieć, jak to możliwe, że na granicy polsko-ukraińskiej funkcjonariusz policji zadowolony i cały w skowronkach rozdaje dzieciom ciasteczka i czekoladki, a na granicy polsko-białoruskiej dokładnie takie samo dziecko, tylko o trochę ciemniejszym kolorze skóry, bez mrugnięcia okiem wypycha do lasu. To się dzieje. Sytuacje na tych dwóch granicach bardzo pokazały, że my w Polsce jesteśmy rasistami. Wychodzi na to, że w tym pomaganiu moglibyśmy przeglądać się jak w lustrze… W ostatnich miesiącach ujawniło się dużo naszych pozytywnych cech narodowych, ale i niestety dużo negatywnych. Dużą rolę odegrała w tym polityka: państwo straszyło nas, że pomaganie ludziom na granicy polsko-białoruskiej jest nielegalne. Nie jest prawdą, że za podanie komuś butelki z wodą można pójść do więzienia. Ostatnio studentka Uniwersytetu Warszawskiego została zatrzymana na 72 godziny, potem chciano ją wsadzić do aresztu tylko za to, że czekała w samochodzie na grupę, która wracała z interwencji. Teraz dziewczyna ma sprawę i grozi jej 8 lat za przemyt ludzi. Nie dziwię się, że takie historie zatrzymały Polaków w pomaganiu uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej. Gloryfikowano natomiast wszystkie osoby, które działały na granicy polsko-ukraińskiej. Dlaczego? Bo rząd by sobie nie poradził bez tej pomocy. Bez Polek i Polaków, którzy się zmobilizowali, mielibyśmy do czynienia z ogromną katastrofą humanitarną. Wrócę jednak jeszcze do rasizmu, ponieważ on ujawnił się też na granicy polsko-ukraińskiej. Bezpośrednio uczestniczyłam w sytuacji, gdy oczekiwaliśmy na Dworcu Zachodnim na pociąg ze Lwowa. Były to pierwsze dni wojny. Z wagonów wysiadła grupa studentów z krajów afrykańskich. Potrzebowali miejsca przez kilka, kilkanaście dni, żeby się skontaktować ze swoimi ambasadami, ponieważ w Ukrainie tych ambasad nie ma. Pociąg przyjechał o 2 w nocy. Jak zaczęli wysiadać z niego ludzie, to na własne oczy widziałam, jak kilkanaście osób, jak zobaczyło, że ma przyjąć do domu kogoś o ciemnym kolorze skóry, to się odwróciło na pięcie i poszli powiedzieć, że ich nie wezmą. Łatwiej nam przyjąć kobietę podobną do nas, najlepiej jeszcze z małym dzieckiem, niż afrykańskiego studenta. Mimo że ten student pomieszkałby kilka dni i wyjechał. I też patrząc na ekonomiczne względy – byłby mniejszym obciążeniem, bo potrzebuje mniej wsparcia. Nie ma tutaj logicznego wytłumaczenia. Takie nagłe pomaganie często ma niewiele wspólnego z logiką. Kilka dni po wybuchu wojny pod granicą zaczęły rosnąć sterty śmieci, ludzie „obdarowywali” uchodźców niepotrzebnymi ciuchami z dna szafy, a środowiska pomocowe zaczęły załamywać ręce. Pomaganie wcale nie jest prostą sprawą. Ludzie, którzy zajmują się tym od lat, tym bardziej mam na myśli wspieranie grup mniejszościowych, mówią, że żeby dobrze pomagać, to trzeba być specjalistą i że naprawdę nie warto się za to brać, gdy nie ma się tego dobrze przemyślanego. Wracamy do pytania, dlaczego pomagamy… Tak, bo bardzo dużo osób rzuciło się do pomagania, ponieważ wydarzyło się coś bardzo złego, nad czym nie mieliśmy kontroli. Więc tok myślenia jest taki: jeżeli zacznę jakoś działać, coś robić, stanę na tym dworcu albo będę rozdawać zupę, przyjmę kogoś do domu, oddam wór ubrań i zrobię przelew, to odzyskam sprawczość – tak nam się wydaje, bo przecież nie jesteśmy w stanie kontrolować wojny w Ukrainie. To właśnie złudne poczucie kontroli sprawiło, że ludzie zaczęli pomagać kompulsywnie. Znam przypadki, gdy ktoś rzucił pracę, żeby cały swój czas poświęcić na pomaganie uchodźcom z Ukrainy. Dlatego trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego ja pomagam? Czy robię to, żeby sobie coś załatwić, czy w centrum tego pomagania jest ta osoba, której pomagam? Pomagam komuś czy może sobie? Właśnie w tym rzecz. Dlatego w grupach, które zajmują się tym profesjonalnie, unikamy słowa „pomaganie”. Zastępujemy je słowem „wspieranie”, bo to pokazuje, że w centrum ma być ta osoba, która doświadcza od nas tego wsparcia, ale to ona decyduje, czego chce i potrzebuje, a czego nie. Coraz częściej się pojawia i będzie się niestety pojawiać przekaz, że Ukraińcy są niewdzięczni, że coś im się nie podoba, że się oburzają, gdy dostają stare ubrania. Przecież my im daliśmy i powinni być tacy wdzięczni. Dlatego to, co zrobił rząd – danie 40 zł polskim rodzinom, które przyjęły osoby uchodźcze, było po prostu karygodnym błędem. Skrytykowały to niemal wszystkie organizacje pozarządowe pracujące w obszarze migracji. Te pieniądze trzeba było dać uchodźcom i uchodźczyniom – to oni mogliby się ewentualnie umawiać, że będą płacić tym rodzinom, u których mieszkają. To nie tylko odebrało sprawczość i uzależniło przyjezdnych od gospodarzy, ale sprzyjało też patologiom. Skala nie była bardzo duża, ale dochodziło do czegoś, co można nazwać handlem ludźmi. Niestety też spotkałam się z tym żądaniem wdzięczności od uchodźców. I to w przypadku dzieci – że to właśnie najmłodsi z Ukrainy są niewdzięczni. Było takie założenie, że dzieci ukraińskie powinny być dozgonnie wdzięczne, bo dostały wyprawki do szkoły i w ogóle zostały przyjęte do szkół. A potem ujawniła się złość tych dzieci, nazywa się je niegrzecznymi. Ktoś się dziwi? Im się zmieniło całe życie, musiały zostawić swoich przyjaciół, wyjechać do innego kraju, rzucić wszystko, pożegnać się z tatą, wujkiem, dziadkiem. A my każemy im cieszyć się z plecaczka? Przecież to jest absurd! Jak można w ogóle tego wymagać? Mam wrażenie, że w niektórych Polakach narosło poczucie niesprawiedliwości. W ostatnich dniach kilka razy usłyszałam hasło: my nie mamy, a im rozdajemy, oni dostają wszystko, a zwykły Polak ledwo wiąże koniec z końcem. Przy takich dużych kryzysach humanitarnych jest kilka faz i muszę powiedzieć, że jako Polska naprawdę przeszliśmy je w pozytywny sposób. Pierwsza faza to jest oczywiście faza szoku, ale zaraz potem zaczyna się tak zwany miesiąc miodowy, euforia. Działamy, pomagamy, organizujemy się, coś robimy i to szybko zaspokaja te pierwsze potrzeby, więc niemal od razu widzimy efekty naszych działań. Przyjeżdża mama z dzieckiem i nie ma wózka? Załatwiamy w kilka godzin. To euforia, że jesteśmy sprawczy, ale im dłużej taki kryzys trwa, tym pojawia się więcej wyzwań, na które już nie ma takiej łatwej i szybkiej odpowiedzi. Pojawiają się problemy z integracją, wątpliwości, bo ludzie z Ukrainy mieli przecież tylko na chwilę przyjechać, a oni już 5. miesiąc tutaj są i nie wiadomo, kiedy wyjadą, żłobki i przedszkola są przepełnione, a jeszcze na tych ludzi idą takie pieniądze… Pojawiają się frustracja i zmęczenie. Nie bez znaczenia jest też kontekst relacji polsko-ukraińskich. Do 24 lutego Ukraińcy byli jedną z bardziej dyskryminowanych grup migranckich. Zaszłości historyczne były podgrzewane po obu stronach, a i Ukraińcy, kształtując swoją nową tożsamość narodową, oprócz kreowania wroga w Rosjanach, podkreślali, że Polacy też nie zawsze byli tacy super, przypominali: „my byliśmy przez wieki chłopami, a oni panami”. A w Polsce wiadomo: Wołyń. Teraz dodatkowo te nastroje podkręcają rosyjskie trolle. Przed wojną nasze wyobrażenie o Ukraińcach lokowało się w panach z budowy, paniach sprzątających czy pracownicach seksualnych – były to takie najmocniejsze obszary stereotypów. A wojna wykreowała nam wspólnego wroga, stereotypy na chwilę schowały się za mgłą. Ale właśnie – tylko schowały. W grupach, które zajmują się tym profesjonalnie, unikamy słowa „pomaganie”. Zastępujemy je słowem „wspieranie”, bo to pokazuje, że w centrum ma być ta osoba, która doświadcza od nas tego wsparcia, ale to ona decyduje, czego chce i potrzebuje, a czego nie Tych wszystkich kontekstów raczej nie wyłapie ktoś bez specjalistycznej wiedzy. Pracując z osobami z doświadczeniem migracyjnym, bardzo zwracamy uwagę na ich stan psychiczny, bo oni też są trochę w pułapce. Naprawdę uchodźcy uważają, że powinni być wdzięczni i się nie dziwią, że Polacy tego oczekują. I nie mówię tylko o osobach z Ukrainy, tylko o wszystkich, którzy są u nas dłużej, więc wiedzą, że Polacy oczekują tej wdzięczności. Ale ci ludzie mają też oczy i uszy. Wiedzą o stereotypach i doświadczają tego, co w Polsce nie działa. Jednak przez oczekiwanie tej wdzięczności wolą nie mówić, co im nie pasuje. Boją się hejtu i posądzenia o to, że nie doceniają tego, co dostają. A zapewniam, że dużo rzeczy w obszarze związanym z integracją czy polityką migracyjną w Polsce nie działa. Wspomniała pani o trollach. Mam wrażenie, że coraz więcej Polaków ulega tej nakręcanej w sieci narracji antyukraińskiej. To się dzieje i będzie się działo. Obecna sytuacja ekonomiczna w Polsce jeszcze to ułatwia. Już się mówi, że „to przez Ukraińców, u nich jest wojna, a u nas wszystko drożeje – prąd, gaz, benzyna” i że „przecież mogliby oddać Putinowi ten kawałek ziemi, wszyscy mielibyśmy spokój, a oni dalej się o to tłuką”. Jest szansa, że w obliczu takich wyzwań uda nam się podtrzymać dobre relacje z Ukrainą i pomóc w asymilacji tych, którzy postanowią zostać w Polsce? W szkołach na pewno czeka nas wielkie pole bitwy. Za kilka tygodni dowiemy się, czy uda się osoby z Ukrainy zintegrować, czy dojdzie do ogromnej dyskryminacji. Niestety obawiam się, że to się nie uda. Po pierwsze dlatego, że nauczyciele zostawiali pozostawieni sami sobie. Na poziomie rządowym nie zrobiono praktycznie nic, wszystko zostało zrzucone na samorządy. A praca w środowisku wielokulturowym jest naprawdę bardzo trudna. I zaczyna się od samego siebie, trzeba z każdej strony obejrzeć drzemiące w nas stereotypy, dowiedzieć się, jak reagujemy na pewne sytuacje, żeby też zacząć zauważać swoje zachowania. A my mamy wkurzone, zagubione dzieci i nauczycieli, którzy nie dostali żadnej pomocy. Za chwilę przyjdzie im pracować z ofiarami traum, które wcale nie garną się do integrowania, mają stany lękowe, depresję, zespół stresu pourazowego. Rokowania nie są dobre. Jak zatem pomagać, żeby nie szkodzić? Jeżeli chce się pomagać, to na początek należy zadać sobie dwa pytania. Najpierw: po co ja chcę to robić? A potem: czy jestem gotowy, żeby rzeczywiście wysłuchać potrzeb drugiej osoby i nie oczekiwać wdzięczności? Wspieranie to gotowość do wysłuchania też tych rzeczy, które wcale mi się nie spodobają. I dodam jeszcze, że pora wyłączyć hierarchizowanie cierpienia i określanie go swoją miarą. Każdy człowiek zasługuje na wsparcie i pomoc. Marta Pietrusińska – doktor nauk społecznych w dziedzinie pedagogiki, socjolożka specjalizująca się w wielokulturowości/międzykulturowości oraz edukacji obywatelskiej. Zajmuje się przede wszystkim zagadnienia związanymi z europejskim islamem w kontekście obywatelskości muzułmanów, migracji, integracji uchodźców i imigrantów na poziomie lokalnym. Od 2008 roku współpracuje z organizacjami pozarządowymi działającymi na rzecz integracji migrantów w Polsce oraz podnoszenia jakości edukacji obywatelskiej (Fundacja Civis Polonus, SINTAR, Fundacja dla Wolności, CIM). Obecnie pracuje, uczy i prowadzi badania na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Autorka książki „Czy muzułmanin może być dobrym obywatelem? Postawy obywatelskie młodych muzułmanów z Polski, Turcji i Wielkiej Brytanii”. Zobacz także
Do programu "Rolnik szuka żony" zgłosił się, by znaleźć miłość swojego życia, z którą mógłbym założyć rodzinę. Oto kobiety, które wybrał Artur z "Rolnik szuka żony"
Z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę wszyscy obywatele znaleźli się w olbrzymim niebezpieczeństwie. Jak informuje UNICEF, wśród nich znajduje się 7,5 mln dzieci, których życie jest zagrożone. W wyniku ataków zniszczeniu lub poważnemu uszkodzeniu uległo nie tylko wiele domów, ale także przedszkoli, szkół, szpitali czy elementów infrastruktury. Tysiącom Ukrainców grozi więc jednocześnie olbrzymi kryzys humanitarny. Zarówno ci, którzy zdecydowali się opuścić kraj, jak i ci którzy pozostali będą potrzebować teraz ogromu wsparcia. Form niesienia pomocy jest naprawdę wiele, ale aby nasze były działanie skuteczne, należy wspierać sprawdzone i doświadczone organizacje. Jak pomóc dzieciom z Ukrainy? Jak nieść realne wsparcie dla najbardziej potrzebujących? Pomoc dla Ukrainy Już kilka godzin po tym, jak świat obiegła wieść o zmasowanej i bestialskiej napaści Rosji na Ukrainę, w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze informacje o organizowaniu pomocy dla wszystkich dotkniętych tym brutalnym atakiem. Wsparcie oferuje nie tylko polski rząd i organizacje pomocowe, ale także zwykli obywatele z własnej inicjatywy. Tysiące Polaków od kilku dni mocno angażuje się w rozmaite akcje – zbiórki darów, zbiórki pieniężne, zapewnianie transportu i noclegu dla przybywających uchodźców, wielu z nich oferują także wsparcie psychologiczne, prawne i językowe. W pobliżu przejść granicznych powstały specjalne punkty recepcyjne, do których z każdym dniem docierają kolejne paczki pełne produktów żywnościowych, leków, koców, produktów higienicznych i wieli innych. Wszyscy przekraczający granicę Ukraińcy potrzebują naszego wsparcia i polska strona stara się robić wszystko, aby je zapewnić na odpowiednim poziomie. Pomocy potrzebują jednak także ci, którzy zdecydowali się pozostać w kraju ogarniętym wojną. Według danych przedstawionych przez UNICEF życie 7,5 miliona ukraińskich dzieci jest w niebezpieczeństwie. Zagrażają im nie tylko działania militarne, ale także ryzyko głębokiego kryzysu humanitarnego – brak dostępu do wody, żywności i leków, zniszczone szpitale i brak odpowiedniej opieki medycznej itd. Jedną z największych zbiórek na rzecz dzieci w Ukrainie prowadzi aktualnie UNICEF, który działa w tym kraju już od lat. Teraz jednak wolontariuszom i aktywistom przyjdzie zmierzyć się ze znacznie bardziej wymagającym wyzwaniem. Organizacja podkreśla, że w wyniku działań wojennych nie tylko wiele dzieci straciło dach nad głową, ale także zniszczono szkoły, przedszkola, szpitale oraz elementy infrastruktury. Ograniczony dostęp do edukacji, opieki medycznej, przerwy w dostawach energii: prądu i gazu – to wszystko niesie za sobą poważne zagrożenie kryzysem humanitarnym. Pracownicy UNICEF są na miejscu. Mamy biuro centralne w Kijowie oraz cztery biura terenowe: w Mariupolu, Kramatorsku, Doniecku i Ługańsku. Sytuacja jest bardzo dynamiczna! Ostrzał dokonany w ostatnich dniach wzdłuż linii frontu uszkodził krytyczną infrastrukturę wodną i edukacyjną. Dziesiątki tysięcy rodzin zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Potrzeby humanitarne rosną z każdą Krupiński Dyrektor Generalny UNICEF Polska W obliczu tak trudnej sytuacji UNICEF postanowił utworzyć specjalną zbiórkę na rzecz ukraińskich dzieci. Wpłat można dokonywać pod tym linkiem lub w formie darowizny na konto UNICEF Polska: PKO BP I O/Warszawa 71 1020 1013 0000 0902 0135 4919, tytuł przelewu – UKRAINA. Zdaniem ekspertów organizacja będzie potrzebowała kilkudziesięciu milionów dolarów, aby zapewnić dzieciom czystą wodę, zadbać o odpowiednią opiekę medyczną – w tym leki, niezbędne szczepienia, a także pomoc psychologiczna. Obecnie nasza pomoc skupia się na zapewnieniu czystej wody i na wsparciu medycznym. Wspierane przez UNICEF zespoły mobilne zapewniają dzieciom również opiekę psychologiczną. W najbliższych dniach planowane są dostawy artykułów medycznych, higienicznych, wody, koców i zimowych ubrań dla Krupiński Dyrektor Generalny UNICEF Polska W jaki sposób jeszcze można pomóc dzieciom z Ukrainy? Jak pomóc dzieciom z Ukrainy? Ruszyły specjalne zbiórki Zbiórka organizowana przez UNICEF to jednak naturalnie nie jedyna akcja na rzecz ukraińskich dzieci, którą osoby chętne mogą wesprzeć. Jeśli poszukujesz informacji, jak jeszcze można pomóc dzieciom z Ukrainy, to z podobną inicjatywą wyszło stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce, działające z sukcesami już od lat. Zdaniem jego przedstawicieli sytuacja ukraińskich dzieci przebywających w domach dziecka lub w rodzinach zastępczych jest dramatyczna. Według szacunków już wkrótce nawet 16 tys. z nich “będzie potrzebowało natychmiastowego wsparcia związanego ze znalezieniem bezpiecznego schronienia, organizacją transportu, pomocą żywnościową, medyczną i psychologiczną.” W pieczy rodzinnej, organizowanej przez SOS Wioski Dziecięce w Ukrainie wychowuje się 64 tys. dzieci. Szacowaliśmy, że 16 tys. z nich będzie potrzebowało pilnej pomocy. Jest również 98 tys. dzieci pod opieką pieczy instytucjonalnej, tj. w domach dziecka, obecnych na całym terenie komunikat SOS Wioski Dziecięce Niestety z powodu działań wojennych wiele dzieci z domów dziecka pozostało całkowicie bez opieki. Wychowawcy pracujący w ośrodkach musieli iść walczyć na front lub wyjechali, aby ratować swoje rodziny. Dlatego pomoc dla tych dzieci jest niezbędna i niezwykle pilna. Wpłat można dokonywać tutaj. Pomoc humanitarną organizuje także Caritas. Na stronie organizacji znaleźć możemy specjalną zakładkę, pozwalającą na bezpośrednie wpłaty na rzecz Ukraińców. Ks. dr Marcin Iżycki, czyli dyrektor organizacji, poinformował o przekazaniu naszemu sąsiadowi 100 tys. zł na zabezpieczenie bieżących potrzeb i przygotowań, ale pieniądze wciąż są bardzo potrzebne. Wpłat można dokonywać również za pośrednictwem Polskiej Akcji Humanitarnej, której członkowie działają wciąż na miejscu, szczególnie na wschodzie kraju. Przedstawiciele organizacji alarmują, że nawet blisko 3 mln osób zamieszkujących te rejony jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji mogły potrzebować pomocy humanitarnej, a teraz ich sytuacja może stać się naprawdę dramatyczna. “W dużej części są to schorowane, samotne kobiety w podeszłym wieku, które nie chciały lub nie mogły opuścić domów. Szczególnego wsparcia potrzebują też dzieci i dorośli, którzy ucierpieli na skutek wybuchu min lądowych.” Wschód Ukrainy to jeden z najuboższych regionów kraju. Mieszkańcy żyją z bardzo niskich emerytur, które często nie pozwalają spełnić minimalnych potrzeb żywnościowych, kupić leków czy opłacić wizyty u lekarza. Przedstawiciele organizacji są na miejscuHelena Krajewska rzeczniczka prasowa z PAH Wpłat na rzecz PAH można dokonywać bezpośrednio pod tym linkiem lub na konto organizacji: 02 2490 0005 0000 4600 8316 8772 z dopiskiem UKRAINA. Do akcji niesienia pomocy ofiarom wojny zaangażował się również Polski Czerwony Krzyż. Zbiórka pieniężna organizowana jest pod hasłem #napomocUkrainie. Poza tym organizacja zaoferowała również możliwość wsparcia polskich służb na przejściach granicznych – Grupy Ratownictwa PCK są gotowe, aby udzielić uchodźcom podstawowej pomocy medycznej tuż po dotarciu do Polski (o ile będzie taka konieczność). Dodatkowo stowarzyszenie oferuje pomoc w wyposażeniu miejsc tymczasowego zamieszkania – w koce, łóżka polowe, materace itp. Polski Czerwony Krzyż na bieżąco monitoruje sytuację i dostosowuje swoje działania do panujących warunków. Uruchamiamy zbiórkę środków finansowych na rzecz pomocy ofiarom wojny na Ukrainie. Jerzy Bisek, prezes Polskiego Czerwonego Krzyża Zbiórkę PCK można wesprzeć, wysyłając przelew na konto 16 1160 2202 0000 0002 7718 3060 z dopiskiem „UKRAINA”. Kilka innych organizacji, które prowadzą zbiórki dla Ukrainy: Solidarni z Ukrainą – Fundacja Pomagam;Fundacja Świętego Mikołaja;Polska Misja Medyczna; Jak pomóc dzieciom z Ukrainy? W całej Polsce trwa pełna mobilizacja i pomoc organizowana jest przez tak wiele stowarzyszeń, fundacji czy prywatnych inicjatyw, że nie sposób ich wszystkich zweryfikować i umieścić w jednym miejscu. Jeśli chcesz pomóc, ale nie wiesz, którą formę i organizację wybrać, rząd uruchomił specjalną stronę internetową: która będzie na bieżąco aktualizowana. Znajdziemy tam informacje o zweryfikowanych i sprawdzonych zbiórkach nie tylko pieniężnych, ale także zbiórkach darów. W wielu miastach w Polsce władze samorządowe organizują oficjalne zbiórki, na które można przekazań niezbędne przedmioty, odpowiednią żywność, ubrania, koce czy leki etc. Zebrane dary będą – lub już w części zostały – dostarczone na przejścia graniczne, gdzie organizowane są specjalne punkty recepcyjne. Na wspomnianej stronie umieszczono dokładną listę potrzebnych rzeczy. Odzież i okrycie Koce zwykłe i termiczneŚpiworyPodkładki pod materac do spania z wodoodpornej folii aluminiowejMateraceUbrania (nowe lub używane w dobrym stanie)Płaszcze przeciwdeszczowe Środki higieny i czystości Płyny do kąpieli / pod prysznic / mydłoDezodorantyPasta do zębówSzczoteczki do zębówGrzebienieBielizna damska, męska, dziecięcaPodpaskiPampersyPieluchy dla dorosłychPapier toaletowy i ręczniki papieroweRęczniki (w tym z mikrofibry)Worki na śmieciŚrodki dezyfekujące / alkohol do dezynfekcjiMaski filtrujące lub jednorazowe Żywność WodaŻywność do szybkiego przygotowania (instant)Batony (w tym energetyczne)Bakalie, orzechyKonserwyMakarony, płatki zbożowe do szybkiego przygotowaniaNarzędzia kuchenne jednorazowego lub wielokrotnego użytku: talerz głęboki, łyżka, widelec, nóż, szkło (silikon spożywczy lub plastik) Inne ZapałkiBaterie, powerbankiOświetlenie, w tym latarkiŚwieceZestawy pierwszej pomocy Zbiórki darów na rzecz Ukrainy odbywają się w każdym większym mieście w Polsce. Przedmioty te zostaną przekazane na pomoc uchodźcom, ale częściowo w miarę możliwości trafią również na Ukrainę, aby wesprzeć obywateli, którzy zdecydowali się pozostać. Jedną ze zbiórkę organizuje Miasto Łódź – produkty można przynosić do głównego budynku Urzędu Miasta Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 104 w dni robocze w godz. 8-16, oraz w sobotę i niedzielę w godz. 9 do 15. Dary można zostawiać koło kancelarii, urzędnicy zmagazynują je i zajmą się transportem. Z podobną inicjatywą wyszedł także Kraków, który kompletuje paczki na rzecz Lwowa, o co prosił mer tego miasta. Dary można przynosić na Stadion Miejski im. Henryka Reymana codziennie, od godz. do godz. Warszawa z kolei – jak czytamy na stronie urzędu – “uruchomiła specjalne infolinie, materiały informacyjne w języku ukraińskim, otworzyła pierwsze punkty informacyjno-pomocowe i szykuje miejsca noclegowe oraz dodatkowe miejsca w przedszkolach i szpitalach. Punkty, do których uchodźcy mogą się zgłaszać, aby otrzymać posiłek i ciepły napój, otwarte są: w Pałacu Kultury, na dworcach: Zachodnim i Wschodnim. W Centrum Wielokulturowym w Warszawie przy ul. Jagiellońskiej 54 działa już punkt informacyjny, w którym można uzyskać informacje w sprawach: legalizacji pobytu w Polsce, wsparcia doradcy zawodowego, pośrednictwa pracy, pomocy w procesie rekrutacji, porad prawnych dotyczących legalizacji pobytu (w tym ochrony międzynarodowej), wsparcia psychologicznego, pomocy w znalezieniu szkoły dla dziecka, nauki języka polskiego, wsparcia procesu adaptacji poprzez uczestnictwo w regularnych spotkaniach i poprzez kontakt z organizacjami pozarządowymi. W punkcie pracują osoby posługujące się językiem ukraińskim. Podobne inicjatywy działają także w innych miastach w Polsce: Białystok – w Centrum Aktywności Społecznej przy ulicy Św. Rocha 3 zbierane są dary pomocy humanitarnej, które zostaną wysłane transportem do Lwowa. Miasto czeka przede wszystkim na: nowe koce, śpiwory, środki opatrunkowe i medyczne oraz żywność – prowadzi zbiórkę w Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym przy ul. Gdańskiej 187. Magazyn jest czynny codziennie w godzinach: 10-20. Urzędnicy zaznaczają, że przyjmują wyłącznie przedmioty wymienione na liście, którą znajdziemy na – miasto utworzyło tymczasową bazę noclegową dla ponad 500 osób. W związku z tym niezbędne są: koce, śpiwory i pościel, środki opatrunkowe, materiały higieniczne i kosmetyki, woda, napoje i sucha żywność (możliwa do bezpośredniego spożycia). Dary można przynosić do Polskiego Czerwonego Krzyża (ul. Puchacza 6: w sobotę i niedzielę w godz. 8-18, a w kolejnych dniach, od poniedziałku do piątku, w godz. 8-16). Od poniedziałku ruszy także punkt zbiórki przy ul. Bursaki 17 (od poniedziałku do piątku, czynny w godz. 7-15). Numer kontaktowy do PCK: 81 532 08 27 (czynny 8-18 w najbliższy weekend, a następnie 8-16). Mnóstwo Polaków tak mocno zaangażowało się w zbiórki, że zdecydowali się na własną rękę dowozić paczki na przejścia graniczne i do punktów recepcyjnych. Służby na przejściu w Medyce informują już, że mają pełne magazyny i żeby wstrzymać się z kolejnymi transportami. Jeśli zatem chcemy dostarczyć dary na rzecz Ukraińców skontaktujmy się z urzędem miasta lub sprawdzoną organizacją, ewentualnie sprawdźmy, czy przejście, na które się wybieramy potrzebuje dodatkowych środków. Jak jeszcze można wspierać naszych sąsiadów? Jak jeszcze można pomóc dzieciom z Ukrainy? W obliczu kryzysu wielu Polaków zdecydowało się przyjąć uchodźców – w większości kobiety z dziećmi – pod swój własny dach. Wiele fundacji i stowarzyszeń obiera zgłoszenia od chętnych na udostępnienie przybywającym Ukraińcom mieszkania czy pokoju. Jedną z takich organizacji jest Ukraiński Dom. Jeśli jesteś chętny do okazania tego typu pomocy, możesz zgłosić się poprzez specjalny formularz. Jak informuje Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy, “ to miejsce gdzie można zgłosić chęć przyjęcia uchodźców z Ukrainy”. W przypadku innych miejsc w Polsce, warto skontaktować się władzami samorządowymi w tej sprawie lub skorzystać ze specjalnego, rządowego adresu e-mail. Każdy, kto chce udzielić wsparcia materialnego, udostępnić lokal, środki transportu może się zgłosić pisząc na adres: [email protected] Dodatkowo każdy z nas może wesprzeć finansowo bezpośrednio ukraińską armię. Narodowy Bank Ukrainy uruchomił w tym celu specjalne konto – jest także opcja wpłaty w złotówkach. Niezależni od tego, którą formę pomocy wybierzemy, najważniejsze jest zweryfikowania, czy jest to wiarygodna i sprawdzona zbiórka. Niestety nie brakuje ludzi żerujących na cudzej tragedii i ludzkiej empatii. W sieci pojawia się mnóstwo zbiórek o niejasnym charakterze, lepiej je omijać i stawiać na doświadczone organizacje, tym bardziej, że one najlepiej wiedzą, co, jak, gdzie i kiedy przekazać. Zobacz też: Coraz więcej przypadków PIMS u dzieci! Jakie objawy powinny zaniepokoić rodziców?
Na pewno skontaktuje się z ośrodkiem w Warszawie. Obiecuje pomoc. Kolejna kandydatka na mamę zastępczą, która jako jedna z pierwszych napisała do mnie, też usłyszała, że jest "rejonizacja".
Numer telefonu jest aktywny od 24 lutego. Od tamtej pory za pośrednictwem infolinii odbyło się ponad 6 tys. połączeń z Rosji, a w niektórych przypadkach także spoza EuropyKoordynatorka infolinii wspomina, że niektóre dzwoniące Rosjanki płakały i prosiły o wybaczenie, mówiąc, że "to nie jest ich wojna"Starszy urzędnik ukraińskiego rządu powiedział CNN, że gorąca linia połączyła dziesiątki rosyjskich rodzin z rosyjskimi żołnierzami na Ukrainie. — Zaprosiliśmy ich, aby przyjechali na Ukrainę i spotkali się ze swoimi synami, ale jak dotąd żaden z nich nie zdecydował się na to — cytuje jego wypowiedź CNNWięcej informacji znajdziesz na stronie głównej informuje CNN, infolinia nazwana "Wróć z Ukrainy żywy", została założona przez ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które przyznało, że inicjatywa ta jest zarówno narzędziem humanitarnym, jak i propagandowym. Kobieta odpowiedzialna za jej prowadzenie nie chce ujawniać swojej tożsamości, jednak w rozmowie z reporterami CNN opowiedziała o celach stworzenia centrali informacyjnej:Po pierwsze, pomożemy (rosyjskim żołnierzom — red.) odnaleźć ich krewnych, którzy zostali oszukani i nie wiedząc, dokąd i po co jadą, znaleźli się w naszym kraju. A po drugie, pomożemy zatrzymać wojnę w ogóle — wytłumaczyła Ukrainka przedstawiająca się jako Śledź relację na żywo z wydarzeń w UkrainieNumer telefonu jest aktywny od 24 lutego. Od tamtej pory za pośrednictwem infolinii odbyło się ponad 6 tys. połączeń z Rosji, a w niektórych przypadkach także spoza Europy. CNN próbowało dotrzeć do osób, które dzwoniły na oficjalny numer ze Stanów Zjednoczonych. Jeden z mężczyzn, który nie został w pełni zidentyfikowany, ponieważ zależało mu na zachowaniu anonimowości, opowiadał, że na infolinii próbował dowiedzieć się czegoś na temat swojego kuzyna. Mieszkaniec Wirginii znalazł zdjęcie jego dowodu osobistego na internetowej platformie "Find Your Missing" (Znajdź Swoich Zaginionych — red.), przeznaczonym do publikowania informacji o schwytanych, rannych lub zabitych Rosjanach walczących na sobie sprawę, że wszystkie znaki wskazują na to, że najprawdopodobniej zginął w akcji, ale wciąż staramy się ustalić, gdzie można znaleźć jego ciało. (...) Rodzina stara się, aby nikt się z nią nie kontaktował, ponieważ w Rosji wszyscy są przerażeni. Wszyscy boją się rozmawiać, boją się, że organy ścigania będą ich śledzić— wyznał. "Oni tego nie wybrali"CNN opublikowało zapis rozmów z ukraińskiej infolinii. Oto jeden z dialogów, który udało się odtworzyć:Kobieta: Czy to jest miejsce, gdzie mogę się dowiedzieć, czy ta osoba żyje?Operator: Tak, może pani przekazać informacje o osobie.(Kobieta, płacząc podaje dane mężczyzny)O: Kiedy straciłaś z nim kontakt? K: Dawno Jak to dawno temu — miesiąc, dwa miesiące temu?K: Więcej niż dwa miesiące.(Po wymianie zdań na temat telefonu zaufania i danych osobowych, kobieta kontynuuje)K: Czy pan jest z Ukrainy?O: Tak, jestem z Przepraszam! To nie jest nasza wina... Boję się. Oni tego nie wspominała, że inna dzwoniąca kobieta prosiła przebaczenie, mówiąc, że "to nie jest ich wojna" i "nie chcieli tego robić". Infolinia, która ma obudzić RosjanTwórcy infolinii przyznali CNN, że ma ona na celu nakłonienie Rosjan do sprzeciwu wobec toczącej się wojny. Starszy urzędnik ukraińskiego rządu powiedział CNN, że gorąca linia połączyła dziesiątki rosyjskich rodzin z rosyjskimi żołnierzami na Ukrainie. — Zaprosiliśmy ich, aby przyjechali na Ukrainę i spotkali się ze swoimi synami, ale jak dotąd żaden z nich nie zdecydował się na to — cytuje jego wypowiedź CNNData utworzenia: 8 marca 2022, 08:55Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.
Temat postu: Jak odnaleźć rodzinę na Ukrainie? Pomocne może być zamieszczenie w internecie, też na forum dokładnych danych, miejsce, nazwisko, wtedy jest szansa, że ktoś inny będzie miał "lepszą rękę' do szukania. A poza tym trzeba szukać długo, niestety. Zamieszczenie w różnych wersjach językowych, może ktoś stamtąd wyłapie.
Jak wynająć mieszkanie uchodźcom z ogarniętej wojną Ukrainy? Jaką umowę można z nimi podpisać i na co zwrócić uwagę? Czy uchodźców należy zameldować w wynajętym lokalu? Na te i inne pytania odpowiada Marcin Bartkiewicz, dyrektor zarządzający w Kancelarii Pośrednictwa i Doradztwa GOLDHAUS, która zajmuje się pośrednictwem w wynajmie, zakupie oraz sprzedaży mieszkań, domów, działek i lokali z uchodźcą, który ucieka przed wojną na Ukrainie i chce wynająć mieszkanie, można podpisać standardową umowę najmu? Jeśli tak, to w jakiej formie?Tak, osoba ze statusem uchodźcy jest obywatelem legalnie przebywającym na terenie naszego kraju, więc nie ma przeciwwskazań do podpisania z nią umowy najmu nieruchomości. Taka umowa jest dokumentem potwierdzającym najem, więc najlepiej sporządzić ją w formie pisemnej, aby każda strona wiedziała, jakie ma prawa i obowiązki w związku z jej zawarciem. Problemem w przypadku uchodźców może być brak znajomości języka polskiego i przez to niezrozumienie poszczególnych jej punktów. W naszej firmie stosujemy umowy dwujęzyczne. Do chwili obecnej były to umowy polsko-angielskie, ale w przypadku większej liczby osób z Ukrainy na pewno warto przygotować dla klientów umowę w wersji polsko-ukraińskiej (każdy punkt umowy napisany jest w dwóch językach - przyp. red.).Jakie dokumenty są potrzebne do sporządzenia umowy najmu?W Polsce od wielu lat mieszkają obywatele Ukrainy i wynajmujący nie mają problemu, aby wynająć nieruchomość osobie z paszportem ukraińskim. Ukraińcy przebywający dłużej w naszym kraju często uzyskują kartę pobytu lub polskie obywatelstwo i wówczas posługują się dokumentami wydanymi przez państwo polskie. Żeby sporządzić umowę najmu, uchodźca musi posiadać dowolny dokument tożsamości ze umowy wchodzą w grę w takim przypadku?Najlepiej zastosować standardową umowę najmu i umowę najmu okazjonalnego. Niestety przy sporządzaniu umowy najmu okazjonalnego najemca musi wskazać adres, pod który się przeniesie w przypadku zakończenia umowy. W przypadku uchodźców raczej nie będzie możliwe wskazanie takiego miejsca, więc to raczej teoretyczne rozważanie. Kolejną opcją zawarcia umowy z uchodźcą jest podpisanie umowy rodzaj umowy jest najlepszy w takiej sytuacji?Coraz więcej wynajmujących nieruchomości osobom prywatnym chce stosować najem okazjonalny, ale jak wspomniałem, nie sądzę, aby uchodźcy mogli spełnić warunki umowy (inny adres). Pozostaje więc klasyczna umowa najmu. Można też zawrzeć umowę użyczenia lokalu. Jest ona rodzajem umowy nieodpłatnej. Właściciel użycza nieruchomość i nie oczekuje wynagrodzenia, co w przypadku przyjmowania uchodźców jest zrozumiałe. Niestety nie każdy wynajmujący może sobie pozwolić na takie działanie. Co powinno być zawarte w umowie, jak ją skonstruować i o czym nie wolno zapomnieć?W umowie najmu powinny być zawarte następujące informacje: strony umowy, przedmiot najmu, opis stanu i wyposażenia nieruchomości, sposób korzystania z przedmiotu najmu, prawa i obowiązki obu stron, sytuacje, w jakich umowa może zostać wypowiedziana w trybie natychmiastowym, określenie wysokości kaucji i na co nie może być przeznaczona. W umowie powinno też być określone, na jaki czas jest zawarta, jeśli na nieokreślony to również należy podać okres jej wypowiedzenia. Umowa to dokument, na który powinny zgodzić się obie strony. Jeśli najemca chce dokonać modyfikacji w umowie, to powinien o tym formą udostępnienia nieruchomości jest umowa użyczenie. Szczególnie przydatna dla osób, które chcą wynająć uchodźcom lokal za darmo. Użyczenie polega na bezpłatnym przekazaniu nieruchomości, użyczający nie pobiera z tego tytułu żadnych opłat. Stronami w takiej umowie są użyczający i biorący. Umowa użyczenia jest bardzo podobna do umowy najmu. Również określa się tam strony umowy, przedmiot, opis przedmiotu, czas trwania umowy oraz prawa i obowiązki stron, choć w tym przypadku jest inny zakres. Biorący ma obowiązek używać użyczonego lokal zgodnie z przeznaczeniem i regulować opłaty. Odpowiada on również za szkody powstałe w nieruchomości i ponadnormatywne zużycie skorzystać z dostępnych wzorów lub usług agencji pośrednictwa, która pomoże ją przygotować. W świadczymy usługi doradztwa, więc jeśli ktoś nie jest pewny jak zorganizować stronę formalną najmu, może nam to jako wynajmujący powinniśmy zgłosić fakt wynajęcia nieruchomości obcokrajowcowi? Czy meldunek jest obowiązkowy?Meldunek dla osób spoza UE jest obowiązkowy, jeśli chcą w Polsce przebywać dłużej niż 30 dni. Wniosek o zameldowanie powinni złożyć do 4. dnia po przybyciu do Polski. Zameldowanie w danym miejscu nie powinno być dłuższe niż okres, na jaki mają prawo przebywać w Polsce. Nie wszystkie te wymogi dotyczą uchodźców z Ukrainy, ponieważ polski rząd ogłosił, że granicę podczas wojny na Ukrainie można przekraczać bez stosownych dokumentów i nie ma obowiązku rejestracji w punktach recepcyjnych po przekroczeniu granicy polsko-ukraińskiej. Jednak ja bym nie podpisywał żadnych umów z osobami, które nie będą się chciały wylegitymować choćby paszportem, czy innym dokumentem tożsamości. Poprosiłbym taką osobę, aby zgłosiła się do stosownego punktu, gdzie może zgłosić i zalegalizować pobyt w Polsce. Dopiero po takiej wizycie w urzędzie i uzyskaniu przez uchodźcę stosownych dokumentów, wynajmowałbym im co jeszcze zwrócić uwagę przed wynajmem?Wielu wynajmujących pyta o źródło dochodów, tj. możliwości pokrywania opłat za wynajęte mieszkanie. Często chcą zobaczyć zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach. W przypadku osób z zagranicy ważne jest sprawdzenie, czy są w Polsce legalnie. Standardowo uchodźcy, powinni dysponować paszportem i mieć dokument – TZTC (tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca), potwierdzający tożsamość oraz uprawniający do pobytu w Polsce. Po zakończeniu procedur związanych z nadaniem statusu uchodźcy otrzymują karty przypadku uchodźców, wobec których polski rząd nie zniósł obowiązków dokumentowych i rejestrowania, powinni mieć dokumenty potwierdzające tożsamość wydane w też, że każda osoba, która legalnie i za naszą zgodą najmuje naszą nieruchomość w celach mieszkaniowych, jest chroniona przed eksmisją. Ochrona ta nie dotyczy umów najmu ofertyMateriały promocyjne partnera
Wojna na Ukrainie. „Bild”: USA i Niemcy mają nowy plan dla Ukrainy. Zełenski nie będzie zadowolony. Chcą przekonać prezydenta Ukrainy do negocjacji z Rosją. zobacz więcej. 24.11.2023 / Świat. Rosyjski żołnierz nie chciał jechać na front. Trafił za kraty. Zapadł wyrok.
W związku z działaniami zbrojnymi na Ukrainie MSZ odradza wszelkie podróże na Ukrainę. Obywatele polscy, którzy przebywają na Ukrainie, powinni natychmiast opuścić jej terytorium. Informacje o pomocy dla obywateli Ukrainy po przekroczeniu granicy polskiej dostępne są na stronie Urzędu do Spraw Cudzoziemców oraz pod numerem infolinii +48 47 721 75 75. Ostrzeżenia dot. COVID-19 Bezpieczeństwo W związku z działaniami zbrojnymi na Ukrainie MSZ odradza wszelkie podróże na Ukrainę. Obywatele polscy, którzy przebywają na Ukrainie, powinni natychmiast opuścić jej terytorium. Jeśli przebywasz w tej chwili na Ukrainie, powinieneś bezwzględnie: zarejestrować się w systemie Odyseusz, na bieżąco śledzić informacje MSZ na profilach placówek RP w mediach społecznościowych oraz na stronach internetowych. Sytuacja bezpieczeństwa jest dynamiczna, dlatego przed wyjazdem pamiętaj, żeby: przygotować i trzymać przy sobie dokumenty swoje i rodziny (dowód osobisty, paszport, jeśli posiadasz – certyfikat szczepienia/ozdrowienia); przygotować gotówkę; zabezpieczyć prowiant (woda, jedzenie) na drogę, biorąc pod uwagę możliwe opóźnienia; naładować telefon i power banki, zapisać w telefonie oraz dodatkowo na kartce najważniejsze kontakty (w tym telefony alarmowe i numer do konsulatów na Ukrainie), ściągnąć na telefon komórkowy mapę Ukrainy, by móc korzystać z niej w trybie off-line jeśli podróżujesz własnym autem – zatankować je do pełna i uzupełniać zapasy paliwa na trasie w miarę możliwości. Na obecnym etapie rozwoju epidemii koronawirusa wszystkie miejsca na świecie są zagrożone ryzykiem zakażenia się nim, a w niektórych regionach świata sytuacja zmienia się niezwykle dynamicznie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje o unikanie wszelkich podróży zagranicznych, które nie są konieczne. Apelujemy: zgłoś swoją podróż w systemie Odyseusz. Wjazd i pobyt Na jakim dokumencie podróży można przekroczyć granicę? paszport - TAK paszport tymaczsowy - TAK dowód osobisty - NIE Jaka jest wymagana minimalna ważność dokumentu podróży? Dokument musi być ważny w momencie odbywania kontroli granicznej. Czy trzeba wyrobić wizę? Obywatele RP uprawnieni są do bezwizowego wjazdu i pobytu na terytorium Ukrainy w ciągu 90 dni na 180 dni. w celu dłuższego pobytu należy uzyskać wizę lub zalegalizować dłuższy pobyt na miejscu. Czy są inne, dodatkowe wymogi dotyczące wjazdu? Obostrzenia związane z COVID-19 znajdziesz w czerwonej ramce na górze strony. Na pierwsze pięć dni pobytu wymagana jest kwota ok. 400 EUR. Weryfikacja dostępności wystarczających środków finansowych dokonywana jest przez uprawnionych funkcjonariuszy Państwowej Straży Granicznej Ukrainy wybiórczo. Dostępność wystarczających środków finansowych jest weryfikowana poprzez: oględziny dostępności środków w walucie narodowej Ukrainy lub w wymienialnej walucie obcej wg kursu Narodowego Banku Ukrainy w dniu wjazdu na Ukrainę; badanie dokumentu, w którym określona jest suma środków i na podstawie którego można otrzymać środki w instytucjach bankowych Ukrainy; oględziny karty płatniczej międzynarodowych systemów płatniczych i sprawdzenie wyciągu z osobistego rachunku bankowego wnioskodawcy, potwierdzającego dostępną kwotę środków (wyciąg z bankomatu); badanie dokumentu potwierdzającego rezerwację lub opłatę za zakwaterowanie i wyżywienie na Ukrainie; analizę umowy o usługi turystyczne (voucher); rozpatrzenie listu gwarancyjnego strony goszczącej, która zaprosiła cudzoziemca lub bezpaństwowca do zobowiązania się do pokrycia wszystkich wydatków cudzoziemca lub bezpaństwowca związanych z ich pobytem na terytorium Ukrainy i wyjazdem za granicę; sprawdzenie biletu podróżnego na powrót do kraju obywatelstwa lub kraju zamieszkania albo do kraju trzeciego z ustaloną datą. Wjazd cudzoziemców na terytorium Autonomicznej Republiki Krymu oraz do miasta Sewastopol, za pośrednictwem specjalnego punktu kontrolnego wyznaczonego dla cudzoziemców. Ponadto, potrzebujesz paszportu i zezwolenia, które wydaje terytorialny organ Państwowej Służby Migracyjnej Ukrainy (PSMU) lub pododdział terytorialny PSMU w nowotroickim lub heniczeskim rejonie obwodu chersońskiego. Jeśli naruszysz procedury wjazdu na czasowo okupowane terytorium, będziesz odpowiadać administracyjnie. Funkcjonariusze Państwowej Służby Granicznej Ukrainy mają prawo odmówić Ci wjazdu i wydać zakaz wjazdu na terytorium Ukrainy na 3 lata. Informacja o tym, jak uzyskać zezwolenie, oraz wykaz kategorii cudzoziemców, którzy mają prawo je otrzymać, znajdują się na stronie Państwowej Służby Migracyjnej Ukrainy ( Czy jest wymagana pisemna zgoda rodziców/opiekunów prawnych na podróż dziecka z osobą trzecią? Taki wymóg jest stosowany wyłącznie do obywateli Ukrainy przy wyjeździe za granicę. Zasady pobytu Pobyt na Ukrainie obywatela RP w ruchu bezwizowym nie może przekraczać 90 dni. Na Ukrainie nie ma obowiązku meldunkowego. Ubezpieczenie Ukraina jest członkiem grupy państw, w których obowiązuje zielona karta. Przed wyjazdem wykup również ubezpieczenie zdrowotne. Zdrowie W sprawie szczegółowej i aktualnej informacji dotyczącej szczepień skontaktuj się z wojewódzką stacją sanitarno-epidemiologiczną lub specjalistą ds. chorób zakaźnych. Stan sanitarny kraju nie jest najlepszy. Zalecamy zabranie ze sobą leków na żołądek. Nie powinieneś pić wody z kranu. Corocznie na Ukrainie wzrasta liczba zachorowań na gruźlicę i AIDS. Rośnie także liczba osób chorych na odrę, a najwięcej ognisk tej choroby występuje na terenie zachodniej Ukrainy oraz w Kijowie. Okresowo, głównie latem, szczególnie w południowych regionach Ukrainy, występują ogniska zapalne żółtaczki i duru brzusznego. W regionach północnych utrzymuje się podwyższony poziom promieniowania po katastrofie w Czarnobylu. Wyposażenie szpitali państwowych jest bardzo złe. Każdy pacjent musi sam płacić za leki, a cudzoziemiec – także za opiekę lekarską. Podróżowanie po kraju Jeśli podróżujesz do obwodów charkowskiego, dniepropietrowskiego i zaporoskiego zachowaj spokój podczas ewentualnej kontroli ukraińskich organów porządku publicznego. Wykonuj polecenia funkcjonariuszy, nie wdawaj się w dyskusje z przedstawicielami wojska, policji lub Gwardii Narodowej itp. W obwodach charkowskim, dniepropietrowskim, połtawskim, sumskim i zaporoskim możesz swobodnie przemieszczać się z miasta do miasta. Jednak przy wjeździe do dużych miast pojazdy kontrolują organy ukraińskie. Pojazdy dostawcze i ciężarowe przechodzą taką kontrolę obowiązkowo. Odradzamy podróżowanie po obszarze wymienionych obwodów nocą. Gdy rezerwujesz nocleg, korzystaj ze sprawdzonych ofert i zawsze pytaj, czy jest ciepła woda i toaleta. Jeśli nocujesz poza największymi miastami, weź ze sobą środki czystości, przybory toaletowe, ręczniki. Zimą koniecznie upewnij się, czy budynek lub mieszkanie ma własne ogrzewanie. Ogrzewanie miejskie działa dopiero późną jesienią (od 15 października). Nagminne są przerwy w dostawie wody i prądu. Warunki sanitarne w hotelach (teatrach, operach itp.) są bardzo zróżnicowane. Nie pij wody z kranu. Pojazdy komunikacji miejskiej nie jeżdżą według rozkładów. Na Ukrainie można korzystać z tramwajów, trolejbusów, autobusów, także prywatnych minibusów (tzw. marszrutki). Cena biletów tramwajowych, trolejbusowych i minibusów to zwykle kilka hrywien (w zależności od miasta). Kupisz je bezpośrednio u biletera, a w minibusie – u kierowcy. W Kijowie, Dnipro (dawniej Dniepropietrowsku) i Charkowie funkcjonuje również metro. Opłata za przejazd wynosi 8 hrywien. Za tę cenę możesz jechać w dowolnym kierunku i czasie, do momentu opuszczenia stacji metra, czyli wyjścia poza rejon bramek przy wejściu. Sieć metra jest dość dobrze oznaczona, a pociągi jeżdżą punktualnie. Metro działa od 5:40 do 0:10. Jeśli podróżujesz koleją, sprawdź, kiedy kursują pociągi do danego miasta i czy są wolne miejsca. Bilety do większych miast i na połączenia międzynarodowe kupuj z wyprzedzeniem. Obowiązuje letni i zimowy rozkład jazdy. Informacje dla kierowców Jeśli Twój samochód ma legalną zastępczą tabliczkę znamionową, montowaną przez stację diagnostyczną na podstawie decyzji organu rejestrującego, powinieneś mieć ze sobą stosowne zaświadczenie, przetłumaczone na język ukraiński. Służby jednak nie zawsze uwzględniają nawet takie zaświadczenie. Jeśli tabliczki są nieczytelne, mają ślady przeróbek lub samodzielnego mocowania, mogą Cię spotkać konsekwencje. Należy do nich: zatrzymanie pojazdu oraz wszczęcie postępowania karnego. W skrajnych przypadkach może dojść nawet do tego, że władze odbiorą Ci samochód. Jeśli wjeżdżasz na Ukrainę cudzym samochodem, powinieneś mieć umowę użyczenia. Sporządza ją polski notariusz, a następnie tłumacz przekłada na język ukraiński. Aby podróżować po Ukrainie samochodem, musisz dobrze znać miejscowe drogi. Unikaj jazdy po zmroku. Często zdarza się brak drogowskazów, oznakowania miejscowości i dróg, złe oznakowanie ulic – wszystko to bardzo utrudnia orientację w miastach. Stan dróg jest bardzo zły. Na ulicach miast (np. we Lwowie i w Odessie) częstym widokiem są duże dziury, a chwila nieuwagi kierowcy może zakończyć się poważnym uszkodzeniem samochodu. Przy trasach dojazdowych i drogach międzynarodowych jest bardzo mało warsztatów naprawczych. Bardzo częstym powodem wypadków i stłuczek jest zła nawierzchnia dróg. Problem ten występuje szczególnie zimą i wiosną, kiedy na drogach jest dużo kamieni i żwiru, które mogą rozbić szyby samochodowe i reflektory. Szczególnie uważaj na pieszych i rowerzystów, zwłaszcza o zmroku i w nocy. Często poruszają się bez odpowiedniego oświetlenia poboczami dróg lub wkraczają na jezdnię, aby zatrzymać przejeżdżające samochody. W związku z tym zalecamy: zawsze przestrzegaj ograniczeń prędkości. Jeśli dojdzie do stłuczki samochodowej, wypadku itp., wezwij policję i pozostań na miejscu zdarzenia. Nie zmieniaj położenia aut, nie zjeżdżaj na pobocze. Po zakończeniu czynności policja nie wydaje kierowcom żadnych dokumentów, protokołów itp. Poproś więc o możliwość sfotografowania protokołu policyjnego oraz sam sfotografuj położenie pojazdu, uszkodzenia itp. W praktyce policja drogowa podczas spisywania protokołu decyduje, kto spowodował wypadek i przekazuje akta sprawy do właściwego sądu. Gdy za winnego uznany zostanie cudzoziemiec, policja zatrzymuje jego prawo jazdy. W zamian wydaje tymczasowe, którego można używać tylko na terytorium Ukrainy. Jeśli spowodujesz wypadek i poszkodowany zostanie obywatel Ukrainy, rozpocznij postępowanie w ramach zielonej karty i ubezpieczenia AC. Aby uniknąć zatrzymywania i przewlekłych rozpraw w sądzie, cudzoziemcy spisują umowy z poszkodowanymi. Poszkodowani oświadczają w nich, że nie mają roszczeń materialnych ani moralnych. Przed spisaniem umowy sprawca i poszkodowany uzgadniają sumę, jaką sprawca zapłaci poszkodowanemu. Na Ukrainie funkcjonuje pomoc drogowa, lecz jej sieć jest bardzo ograniczona. Działa jedynie w dużych miastach, pod różnymi numerami telefonów. Ukraińska policja ostrzega przed przedstawicielami kozackich organizacji. Ich tzw. patrole ekologiczne zatrzymują kierowców (najczęściej obcokrajowców) i żądają opłat. Nie musisz zatrzymywać się na żądanie patroli kozackich. Patrole te nie mają prawa dokonywać kontroli ekologicznych pojazdów, spisywać protokołów administracyjnych, nakładać jakichkolwiek kar. Patrole kozackie działają, poruszając się prywatnymi środkami transportu. Ich umundurowanie przypomina wyglądem mundury policyjne. Zdarzają się kradzieże polskich tablic rejestracyjnych. Złodzieje robią to, aby wyłudzić od kierowcy pieniądze w zamian za zwrot tablic. Zalecamy korzystanie z parkingów strzeżonych. Cło Możesz wwozić na Ukrainę i wywozić z jej terytorium kwotę do 10 000 euro. Musisz ją zadeklarować (ustnie). Kwotę wyższą niż 10 000 euro deklarujesz natomiast pisemnie. Jeśli ją wywozisz, musisz przedstawić dokumenty z banku, które potwierdzają wypłatę takiej kwoty. Na podobnych zasadach możesz wwozić i wywozić ukraińską walutę (hrywnę) o równowartości 10 000 euro. Na granicy urzędnicy celni często w dowolny sposób interpretują przepisy. Dlatego może Cię spotkać konfiskata towarów, które wwozisz lub wywozisz. W takim przypadku żądaj podstawy prawnej oraz pokwitowania za rzeczy zajęte do kontroli celnej. Jeśli udajesz się na Ukrainę w celach kulturalnych, artystycznych itp. i wwozisz do kraju dekoracje teatralne, instrumenty i inne tego typu przedmioty, zaopatrz się w Polsce w karnet ATA. Przydatne informacje Urzędy pracują 5 dni w tygodniu (poniedziałek-piątek), zwykle od godz. lub do lub W urzędach obowiązuje przerwa obiadowa w godz. lub Handel pracuje z reguły również w soboty, niedziele i święta. Językiem urzędowym na Ukrainie jest język ukraiński. W tym języku urzędy prowadzą korespondencję, a także wydają dokumenty. Jest to oficjalny język nauczania w szkołach i na uczelniach. Wielu mieszkańców, zwłaszcza wschodniej części Ukrainy, posługuje się jednak na co dzień językiem rosyjskim. Na terytorium całej Ukrainy w sklepach, urzędach i miejscach użyteczności publicznej w zasadzie można swobodnie porozumiewać się także po rosyjsku. Radio i telewizja emitują część swoich programów po rosyjsku. Również w tym języku dostępna jest prasa codzienna.
Żeń-szeń odczuł podwójną ulgę, ponieważ jego babcia po przybyciu w piątek na lwowski dworzec przyleciała do Polski, gdzie spotkała go rodzina. Z początku niechętnie opuszczała ojczyznę, powiedział Jinchenko. Rodzeństwo i rodzice Jinchenko mieszkają w Montrealu, ale większość jego rodziny jest na Ukrainie.
Z jednej strony w mediach społecznościowych pojawiają się informacje o potrzebie wspólnego dachu dla 50 dzieci z ukraińskiego domu dziecka i ich pięciu opiekunów, z drugiej Polacy oferują swoje mieszkania. Jeszcze w sobotę 26 lutego nie była wspólnej ogólnopolskiej platformy wymiany informacji dla poszukujących i oferujących nocleg. Miała ją za to Warszawa. Rząd formularz zgłoszeniowy dla wszystkich zainteresowanych pomocą Ukrainie uruchomił w niedzielę 27 lutego. Każdy kto chce zgłosić pomoc, musi odwiedzić stronę To ważne, aby pomagać za pośrednictwem samorządów, wojewodów, strony rządowej, przez organizacje pozarządowe, by na granicy jest wystarczająco dużo rzeczy, i się marnują. - Na granicy w Medyce po polskiej stronie, jest wystarczająco dużo rzeczy - pisze na Facebooku Ania Morawiec. Powstaje wysypisko, które rośnie z każdą godziną. Jedzenie się marnuje. Ubrań i butów jest za dużo, często nieadekwatne. Jeśli spadnie deszcz - zniszczą się. Pomoc i dary muszą być przemyślane i skonsultowane z ludźmi, którzy się na tym znają, czyli z większymi i doświadczonymi organizacjami, nie można robić tego na własną rękę - podkreśla. Poniżej piszemy, kto pomaga z głową. Jeśli ktoś, chce pomagać z rozsądkiem, to ważne, aby pomoc była jednorodna, w hurtowych ilościach, np. paleta pieluch, opatrunków. Dary powinny być spakowane tak, aby je łatwo umieścić na paletach euro, o wysokości do 1,8 metra. Dzięki temu łatwo je zapakować wózkiem widłowym do wagonów czy samochodów ciężarowych. WZORY DOKUMENTÓW: Klauzula informacyjna dla osób zgłaszających możliwość zapewnienia uchodźcom lokalu lub części lokalu mieszkalnego > Umowa użyczenia pokoju (UKRAIŃSKA) > Umowa najmu mieszkania (UKRAIŃSKA) > Umowa użyczenia mieszkania > Czytaj również: Wszystkie uproszczenia dla Ukraińców >> Chcesz pomóc, szukasz pomocy, zgłoś się do wojewody i internetu - Jeśli macie państwo propozycje współpracy, to najlepiej kierować je bezpośrednio do wojewodów. Obszary wymagające interwencji proszę zgłaszać najlepiej do MSWiA, do sekretariatu KWRiST – mówił w czwartek 24 lutego na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, deklarując współpracę z samorządami. I z odpowiedzi pod wpisami w mediach społecznościowych wynika, że to wciąż jedna z najlepszych dróg, ale nie jedyna. MIchał Dworczyk, szef kancelarii premiera, także poradził, aby o pomoc zwracać się do wojewody. Tak było do soboty. Od niedzieli ma działa specjalna rządowa strona W piątek rząd uruchomił już mechanizm koordynacji pomocy humanitarnej. Wsparcie przekazywane będzie z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych i innych instytucji państwa, a także ze środków samorządowych, społecznych i prywatnych. Od niedzieli 27 lutego został uruchomiona strona Na niej jest formularz zgłoszeniowy dla wszystkich zainteresowanych pomocą Ukrainie, niezależnie czy są w Polsce, czy na Ukrainie. - Jeśli Twoja gmina, powiat, województwo, fundacja, stowarzyszenie, firma itp. otrzymały prośbę o wsparcie bezpośrednio od kogoś z Ukrainy – przekaż nam szczegóły, a ułatwimy przekazanie pomocy - czytamy na rządowej stronie. Na stronie można też znaleźć listę organizacji pozarządowych, które organizują profesjonalną pomoc. Każdy, kto chce udzielić wsparcia materialnego, udostępnić lokal, środki transportu może też się zgłosić pisząc na adres: pomochumanitarnaUA@ O wiele szybciej zadziała Warszawa, która do pomocy Ukrainom wykorzystała działający od 2016 roku projekt "Ochotnicy warszawscy". Warszawska platforma do zgłaszania nie tylko mieszkań - to miejsce gdzie można zgłosić chęć przyjęcia uchodźców z Ukrainy - tak Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy, odpowiada niemal pod każdym wpisem w mediach społecznościowych o udostępnieniu lokalu dla Ukraińców. To strona z której osoby, które dysponują mieszkaniem, pokojem, domem lub innym lokalem choćby na krótki czas dla Ukraińców. W formularzu internetowym wystarczy podać imię, nazwisko, numer telefonu, adres i opisać warunki lokalowe. Przez tę stronę można też zgłosić się do pracy jako wolontariusz w punktach informacyjnych, poszukiwane są też osoby znające ukraiński. Inne miasta też pomagają Władze Białegostoku zorganizowały zbiórkę darów - artykułów pierwszej pomocy, leków, koców, żywności trwałej - które trafią do mieszkańców Lwowa i ukraińskiego wojska. W mieście działa całodobowy punkt w Centrum Aktywności Społecznej przy ul. św. Rocha 3, gdzie można przynosić dary. W Centrum Aktywności Społecznej zbierana jest żywność trwała, środki higieniczne, opatrunkowe, materace, karimaty, śpiwory. Na razie nie są przyjmowane ubrania. Pełna lista potrzebnych rzeczy znajduje się na stronie miasta: Władze Katowic informują, że od soboty artykuły higieniczne, ręczniki papierowe czy pieluchy można już przynosić do Regionalnego Centrum Informacji Turystycznej na katowickim rynku. Kolejne zbiórki rozpoczną się w Katowicach w poniedziałek, w szkołach. Do bazy wsparcia „Katowice dla Ukrainy” wpłynęło już ponad 100 zgłoszeń od mieszkańców, którzy oferują różne formy pomocy. Z myślą o mieszkańcach Ukrainy, którzy przyjechali do Katowic uruchomiono całodobową informację: 539 696 888 i ukraina@ Można tam uzyskać informacje dotyczące wsparcia, np. dowiedzieć się, gdzie przygotowane zostały miejsca noclegowe czy jak uzyskać pomoc prawną. Inne miasta też pomagają, informacji trzeba szukać na ich stronach internetowych i kontach w mediach społecznościowych. Pomoc dla niepełnosprawnych i chorych Wśród tysięcy uchodźców i uchodźczyń są też chorzy, dorośli, dzieci i osoby z różnymi niepełnosprawnościami. Gdzie i jakie mogą otrzymać wsparcie w Polsce? Listę takich miejsc, grup i organizacji tworzy portal Lista jest stale aktualizowana, znajduje się tutaj. Pomoc dla osób chorych na cukrzycę typu 1 organizuje warszawska Fundacja dla dzieci z cukrzycą, ale nie tylko. Pełną listę organizacji można znaleźć na stronie: - To ważne, bo już mieliśmy dziecko, które od trzech dni nie przyjmowało insuliny, a póki co nie przysługuje mu refundowana recepta - mówi Joanna Zabielska - Cieciuch, lekarz rodzinny z przychodni w Białymstoku. Jej przychodnia wysłała na granicę karetkę z ratownikami, którą finansuje Fundacja Podlascy Aniołowie. Można ją wesprzeć finansowo. Co ważne Ukraińcy, jak inni cudzoziemcy, mogą w Polsce starać się o orzeczenie o niepełnosprawności. Ponadto Polskie Towarzystwo Medycyny Rodzinnej uruchomiło wyszukiwarkę podmiotów medycznych (POZ, NiŚOZ, AOS, szpitale), w których znajduje się personel medyczny mogący udzielić uciekinierom z Ukrainy pomocy medycznej w języku ukraińskim, rosyjskim lub angielskim. Za pomocą formularza można będzie dokonać zgłaszać własnego podmioty medyczne z podaniem jego lokalizacji. - Uruchomiliśmy też bazę tłumaczy dla personelu medycznego - aby mieć dostęp, trzeba mieć konto na stronie PTMR, zakłada się szybko, nie trzeba być członkiem PTMR - wiele osób zgłosiło dostępność - mówi Agnieszka Mastalerz-Migas, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej. Co ważne wiele osób pyta, jak pomóc wysłać leki i sprzęt medyczny. Tutaj sytuacja jest nieco skomplikowana, o czym piszemy w ale ko chce pomagać szpitalom na Ukrainie, może wpłacać pieniądze na konto Polskiej Misji Medycznej. W środę 2 marca Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia, na posiedzeniu senackiej Komisji Zdrowia, poinformował, że w ministerstwie zdrowia został uruchomiony specjalny alert mailowy: lekidlaukrainy@ Jest on dedykowany dla szpitali z Ukrainy, aby mogły przesyłać konkretne potrzeby. Najpilniej Ukraińcy potrzebują insulinę, bo Rosjanie zbombardowali jej jedyny magazyn na Ukrainie. Gdzie po pomoc prawną Pomoc prawną organizują też samorządy prawników. - Radcy prawni i aplikanci radcowscy chcący zaangażować się w pomoc prawną pro bono obywatelom Ukrainy mogą zgłosić się bezpośrednio do Koordynatorów pomocy prawnej w macierzystych Okręgowych Izbach - mówi Włodzimierz Chróścik prezes Krajowej Rady Radców Prawnych. Pomoc organizuje też Naczelna Rada Adwokacka. Dziekani poszczególnych okręgowych rad adwokackich wyznaczają koordynatorów do spraw utworzenia i organizacji programu pomocowego dla osób potrzebujących pomocy prawnej w związku z sytuacją na Ukrainie. Z kolei radca prawny Damian Nartowski, opiekun sekcji cywilnej w Studenckiej Poradni Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, informuje, że poradnia zapewnia wsparcie prawne uchodźcom. - Jeżeli tylko byście słyszeli, że ktoś potrzebuje pomocy prawnej, kierujcie go do nas - mówi Damian Nartowski. - Poradni działa kilka Sekcji specjalizujących się w różnych dziedzinach prawa, na pierwszy plan wysuwa się Sekcja Praw Człowieka, która od wielu lat pomaga osobom z innych krajów przebywającym w Polsce i potrzebującym pomocy. Pomożemy przy kontaktach z urzędami, organizowaniu dokumentów, wejściu w codzienną rzeczywistość w Polsce - tak żeby to wejście było jak najbardziej łagodne - dodaje. Pomoc prawną udziela też mailowo Helsińska Fundacja Praw Człowieka, trzeba pisać na adres: refugees@ Organizacje działające na rzecz Ukrainy Ponadto w pomoc zaangażowało się bardzo dużo organizacji prowadzących w Polsce zbiórki na rzecz Ukrainy: Polska Akcja Humanitarna; Polski Czerwony Krzyż; Ukraiński Dom w Warszawie; Solidarni z Ukrainą – Fundacja Pomagam; Firmy dla Ukrainy - Fundacja Pomagam; Fundacja Fundacja - Pomoc dla Vasyla i jego rodziny Fundacja PCPM z pomocą Ukrainie; Fundacja Otwarty Dialog; Fundacja Gdańska; Fundacja HumanDoc; SOS Wioski Dziecięce; Fundacja Świętego Mikołaja; Unicef Polska; Polska Misja Medyczna; Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza; Caritas; Fundacja Nasz Wybór; Warto Razem; Fundacja Dobrych Inicjatyw. Fundacja Avalon; Fundacja Zbieramy Razem; Towarzystwo Przyjaciół Ukrainy; Fundacja Pomocy Kobietom Eurohelp. Są też ukraińskie organizacje, które przyjmują wsparcie finansowe. A jak pisze Monika Krześniak-Sajewicz w Większość dużych banków znosi opłaty za przelewy na Ukrainę. Przelewy przyjmują: Army SOS; Come back alive; Razom for Ukraine; Skrzydła Feniksa; Szpitalnicy; Ukraiński Ruch Kobiet Weteranek; Vostok SOS; Voices of Children. Pomoc dla Ukrainy na Facebooku Na Facebooku został też uruchomiona specjalna grupa Pomoc dla Ukrainy. Mogą na nim zgłaszać się osoby, które mają do udostępnienia mieszkania, domy, ale też transport, żywność. Grupa liczy już ponad 169 tysięcy członków. Osób, które będą potrzebować pomocy będzie jednak więcej. - Wróciłem właśnie z Przemyśla, a dokładniej z PKP Przemyśl, gdzie pojechałem w ciemno zabrać kogokolwiek kto tego potrzebuje do Warszawy - napisał w sobotę rano Michał Czyk. - Problem w tym, że celnicy Ukraińscy nie do końca o tym wiedzą i ludzi idących pieszo zawracają. Sytuacja zapewne się zmieni, proszę ją monitorować,, za chwilę celnicy Ukraińscy się dowiedzą, zaczną puszczać ludzi i będzie potrzebny transport ze wszystkich granic - podkreśla Czyk. On przywiózł o 6 rano z Przemyśla, panią z dwójką dzieci, która potrzebowała dostać się na lotnisko Warszawa-Modlin, aby uciec do rodziny. Postanowił ulokować ją w najbliższym hotelu obok lotniska, bo lot jest dopiero o 18. Hotel przyjął ich na swój koszt.
Хο тιснጩሸεኻащ
ጄውճ ዪι εсոпр
Мիλιсвጱз нεщ
Վ խγα а
ቬщዕдр океዛዪбрը гዥ
Ցухևժ բиրጪν
Νугиск лዲዘεከеኘοդо
Ուглաቾеղ οβοкиድ
ኝωւι пէλቢстач ешጶрсеп
Цፅзвե е
ጪц ձጁ
Ноզишωвቫ о
Ωրапէпро ዣሿуψθ
Иврոктикա ፕфя զ
Щеср θгапеጥуլе уλሉстεжዕж
Po przyjęciu osób z Ukrainy, które zgłoszą się do ciebie za pośrednictwem Mapy Google, trzeba w urzędzie dopełnić formalności, które są potrzebne do przebywania Ukraińców i nadania im statusu uchodźców. Zarówno na Mapach Google, jak i w urzędzie na terenie miasta czy gminy trzeba podać swoje dane kontaktowe i zadeklarować
adres: 79011 Lwów, ul. Iwana Franki 108 telefon: +38 032 295 79 90 faks: +38 032 295 79 80 e-mail: @ godziny przyjęć: – Wydział Ruchu Osobowego (sprawy wizowe i Mały Ruch Graniczny): od poniedziałku do piątku w godzinach: - przyjmowanie wniosków wizowych: 9:00 - 14:00: - wydawanie paszportów: 14:00 - 16:00. - przyjmowanie wniosków MRG: 10:00 - 14:00: - wydawanie karty MRG w piątki: - telefon: (+380 32) 295 79 90, faks: (+380 32) 295 79 44 e-mail: @ Wydział Spraw Prawnych i Pomocy Konsularnej: poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek w godzinach 10:00 - 14:00. telefon: (+380 32) 295 79 90 faks: (+380 32) 295 79 80 e-mail: @ Wydział Karty Polaka: poniedziałek, wtorek, środa, czwartek - przyjmowanie wniosków: 9:00 - 14:00 (przedłużanie ważności KP bez rejestracji - we wtorki i czwartki w godz. 9:00 - 14:00); - wydawanie Kart Polaka: 9:00 - 14:00. telefon: (+380 32) 295 79 90 faks: (+380 32) 295 79 89 e-mail: @ Wydział Polonii telefon: (+380 32) 295 79 90 faks: (+380 32) 295 79 80 e-mail: @ Wydział Polityczno-Ekonomiczny telefon: (+380 32) 295 79 90 faks: (+380 32) 295 79 80 e-mail: @ W celu spotkania z pracownikami wydziałów prosimy o uprzednie umawianie się na wizytę drogą mailową lub telefoniczną. Okręg konsularny Konsulatu Generalnego RP we Lwowie obejmuje Lwowski Okręg Konsularny (obwody: iwanofrankowski, lwowski, zakarpacki). Przyjmowanie skarg i wniosków Osoby zainteresowane złożeniem skargi lub wniosku przyjmowane są we środy w godz. 10:00–18:00. Skargi i wnioski mogą być wnoszone zarówno w formie pisemnej, jak i ustnej. Skarga lub wniosek w formie pisemnej mogą być przesłane drogą pocztową, kurierską, złożone osobiście w Konsulacie, jak również przesłane faksem lub e-mailem. Skarga lub wniosek w formie ustnej mogą być złożone osobiście wobec pracownika wyznaczonego przez Konsula Generalnego, w każdą środę w godz. 10:00–18:00, po uprzednim umówieniu się telefonicznym lub mailowym. Telefon dyżurny W sytuacjach nagłych, wymagających pilnej interwencji konsula możliwy jest kontakt pod numerem telefonu: +38 095 2600 200 Media społecznościowe Twitter: @PLinLviv Facebook: Konsulat Generalny we Lwowie
Wojna Rosja - Ukraina. [Relacja na żywo 12 października 2022] - TVN24. Programy. Rosja potępiona przez 143 kraje. Pięć przeciwko rezolucji ONZ w sprawie bezprawnej aneksji. TVN24 | Świat. 12
Strona 1 z 3 [ Posty: 23 ] Odpowiedz z cytatem Może tutaj uda się sytuację wyprostować OPS przysyła do PCPR babcie z małoletnią wnuczką. Przekroczyły granicę pod koniec marca br. W zeszły piątek Sąd postanawia o ustanowieniu babci opiekunem tymczasowym. Babcia przedstawia dokument (oczywiście w wersji ukraińskiej), że na terenie Ukrainy pełniła funkcję rodziny zastępczej. Babcia chce złożyć w PCPR wniosek o świadczenie. Powiedzcie jak powinno wyglądać postępowanie o udzielenia świadczenia? Powiatowe Centrum Praktykant Posty: 10 Od: 15 lis 2021, 15:43 Zajmuję się: RZ Odpowiedz z cytatem Napisano: 11 kwie 2022, 16:48 Według mnie to babcia nie została ustanowiona rodziną zastępczą wobec małoletniej więc świadczenia z ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej nie należą się. Ale jeśli babcia była rodziną zastępczą dla małoletniej na Ukrainie to jest opiekunem tymczasowym dla małoletniej zgodnie z art. 25 ust. 7 zdanie 3, wiec OPS mógł wysłać Panią do Was ponieważ to Wy (jako Starosta) wnioskujecie w imieniu opiekuna tymczasowego o świadczenia określone w art. 26 ust. 1 (świadczenia rodzinne, świadczenie wychowawcze itd.). Jednostki przyznające przedmiotowe świadczenia przekazują przyznane środki finansowe na konto PCPR i PCPR przekazuje środki bezpośrednio do opiekuna tymczasowego (art 26 4c). Anaya Praktykant Posty: 40 Od: 16 mar 2017, 11:28 Zajmuję się: Świadczenia na dzieci umieszczone w pieczy Odpowiedz z cytatem Napisano: 12 kwie 2022, 9:28 Dziękuję za odpowiedź, dokładnie tak samo interpretujemy ten przypadek. Chciałyśmy upewnić się, że idziemy w dobrym kierunku. Problemem jest dla nas jednak wniosek o przyznanie tych świadczeń. My (PCPR) składamy wniosek do OPS o przyznanie świadczeń...czy składamy na drukach OPS czy tworzymy własny druk? Powiatowe Centrum Praktykant Posty: 10 Od: 15 lis 2021, 15:43 Zajmuję się: RZ Odpowiedz z cytatem Napisano: 12 kwie 2022, 14:46 Powiatowe Centrum pisze: ↑12 kwie 2022, 9:28 Dziękuję za odpowiedź, dokładnie tak samo interpretujemy ten przypadek. Chciałyśmy upewnić się, że idziemy w dobrym kierunku. Problemem jest dla nas jednak wniosek o przyznanie tych świadczeń. My (PCPR) składamy wniosek do OPS o przyznanie świadczeń...czy składamy na drukach OPS czy tworzymy własny druk? Na logikę wydawało by się że na drukach obowiązujących w danej instytucji. Ale zawsze można przedzwonić do OPS, który będzie przyznawał konkretne świadczenie. To tak samo jak w kwestii np. 500+ - gdzie wnioskuje się o świadczenie przez platformę PUE ZUS. U nas w centrum dostęp do PUE ZUS na chwilę obecną ma tylko kadrowa. Czy ZUS wyda jakieś zalecenia w tej kwestii? jedna wielka niewiadoma i jeszcze zapewne setki nowych przepisów przed nami i tyle samo nowelizacji spec ustawy. Anaya Praktykant Posty: 40 Od: 16 mar 2017, 11:28 Zajmuję się: Świadczenia na dzieci umieszczone w pieczy Odpowiedz z cytatem Napisano: 13 kwie 2022, 8:48 A w dniu wczorajszym w skrzynce odbiorczej w CAS pojawiła się wiadomość: "Prodcedura składania wniosków o swiadczenia do ZUS przy użyciu PUE" - są tam instrukcje krok po kroku jak składać wnioski do ZUS Anaya Praktykant Posty: 40 Od: 16 mar 2017, 11:28 Zajmuję się: Świadczenia na dzieci umieszczone w pieczy Odpowiedz z cytatem Napisano: 14 kwie 2022, 10:33 Anaya pisze: ↑13 kwie 2022, 8:48 A w dniu wczorajszym w skrzynce odbiorczej w CAS pojawiła się wiadomość: "Prodcedura składania wniosków o swiadczenia do ZUS przy użyciu PUE" - są tam instrukcje krok po kroku jak składać wnioski do ZUS Oprócz instrukcji załączony jest także wzór zaświadczenia dla starostów. Kto wypełnia zaświadczenie? Opiekun tymczasowy, który zgłasza się po świadczenie? qwerty123 Praktykant Posty: 32 Od: 22 mar 2017, 18:50 Zajmuję się: piecza zastępcza Odpowiedz z cytatem Napisano: 19 kwie 2022, 11:58 jak sprawdzić, czy babcia była rodziną zastepczą. bo ma tylko książeczke, oczywiście po ukrainsku, i napisane opiekun, a tak nic wiecej nie ma karolina09 Starszy referent Posty: 732 Od: 12 maja 2017, 7:44 Zajmuję się: SR, FA, SW Odpowiedz z cytatem Napisano: 20 kwie 2022, 8:13 Skoro ustawodawca wspaniałej ustawy nie doprecyzował tego to bierzcie oświadczenie, pod rygorem odpowiedzialności karnej. Można też rozpytać babcię i zrobić z tego notatkę. Zapytać o wysokość świadczeń jakie otrzymywała na dziecko w rodzinie zastępczej, od kiedy pełni tę funkcję, co z rodzicami itp. Powiatowe Centrum Praktykant Posty: 10 Od: 15 lis 2021, 15:43 Zajmuję się: RZ Strona 1 z 3 [ Posty: 23 ]
Ludzie wynajmują pokoje w Ukrainie przez Airbnb. "Może kiedyś przyjadę, na razie proszę przyjąć moje pieniądze". Mimo iż nie brakuje sposobów na bezpośrednią pomoc walczącym o życie i przyszłość Ukraińcom, globalna społeczność cały czas znajduje sposoby na dodatkowe wsparcie. Airbnb dołączył do bojkotu rosyjskiego rynku.
Zdecydowaliśmy się przyjąć pod swój dach osobę lub rodzinę, która musiała uciekać przed wojną z Ukrainy. Jak zachować się w takiej sytuacji? Kazimierz Ździebło, psycholog, fundacja PozyTYwka: – Najważniejszy jest dla nich spokój. Takie osoby, które przyjmujemy do swojego domu, mogą być na początku, co zrozumiałe, przestraszone i zmęczone. Po pierwsze tym, co spotkało ich na Ukrainie, czyli stresem związanym z wojną. Po drugie, długą i uciążliwą podróżą do Polski, która trwa czasami kilka dni. W takiej sytuacji nie dopytujmy ich o nic na siłę, jeśli nie chcą rozmawiać o swojej aktualnej sytuacji. Nie angażujmy ich w rozmowę o tym, co może być dla nich traumatyczne. Zachowujmy się przy nich naturalnie. Na pewno można zapytać, jak się czują i w czym można im pomóc. Na początek dajmy im więc trochę świętego spokoju, przygotujmy coś dobrego do jedzenia, uspokójmy, pokażmy, gdzie będą miały swoje miejsce w domu itd. I przede wszystkim, bądźmy blisko. Tak, by budować w nich poczucie bezpieczeństwa. Jak Ukraińcy czują się w naszych domach? – Warto zwrócić uwagę, że część z tych osób czuje się w tej sytuacji dość niezręcznie. Często martwią się, że wprowadzając się do czyjegoś mieszkania zaburzają spokój domowy. To na pewno stresująca sytuacja, bo przecież zaledwie kilka dni wcześniej miały własny dom, w swojej ojczyźnie. To wszystko runęło przez wojnę i nagle są w innym kraju, w obcym dla nich domu. Oczywiście, z jednej strony cieszą się, że zostali uratowani, że udało się im uciec przed wojną. Z drugiej jednak mogą mieć pewne poczucie winy, polegające na tym, że swoją obecnością dezorganizują nasze życie. To zrozumiałe, przecież wielu z nas w takiej sytuacji czułoby się bardzo podobnie. Jak zadbać o dzieci z Ukrainy, które z rodzinami uciekły przed wojną? – Przede wszystkim zapewnijmy im takie warunki, jakie miały przed wybuchem wojny w swoim kraju. Kilka dni temu przygotowaliśmy wyprawkę dla rodziny z Ukrainy. Daliśmy im mnóstwo zabawek i dzieci były szczęśliwe, że mogą się bawić, że mają farby, kredki. Odwraca to ich uwagę od przeżywania koszmaru i daje możliwość redukcji napięcia. Właśnie zaspokojenie takich prostych, naturalnych potrzeb jest teraz dla nich najważniejsze. Tym maluchom należy się bycie beztroskim dzieckiem, przytulenie pluszowego misia, pobawienie się klockami czy malowanie farbami. Jeśli potrzeba, to przytulmy je, zróbmy im coś dobrego do jedzenia, opowiedzmy bajkę, wspólnie obejrzyjmy coś miłego w telewizji. Wspólnie z ich rodzicami stwórzmy im naturalny, pozbawiony trosk dziecięcy świat. Czy powinniśmy pytać o przeżycia wojenne? – Tu potrzeba wyczucia, intuicji. Jeśli dana osoba będzie chciała o tym rozmawiać, to wysłuchajmy jej, a nawet zapytajmy o jakieś szczegóły. Jednak pamiętajmy, że w sytuacji kryzysu i stresu takie osoby mogą różnie reagować. Jedne chcą o tym rozmawiać i jest im to potrzebne. Chcą to z siebie wyrzucić, bo dzięki temu będzie im łatwiej o tych przykrych wojennych przeżyciach zapomnieć. Czasami mogą nawet płakać. Wtedy wysłuchajmy, przytulmy, to bardzo ważne. Inni zaś mogą nie chcieć nic powiedzieć. To też naturalne i trzeba to uszanować. Dopiero po upływie pewnego czasu, gdy poczują się bezpiecznie, będą chcieli rozmawiać o przeżyciach wojennych. Taka gotowość do rozmowy może pojawić się za kilka dni lub nawet tygodni, a czasami wcale. W niektórych przypadkach przydatna może być konsultacja u psychologa lub psychiatry. Jak zachowywać się we własnym domu, w tej nowej sytuacji? – Bądźmy naturalni, zachowujmy się jak dotąd. Choć na pewno to dość trudne, gdy przyjeżdża do nas ktoś, kto musiał uciekać przed wojną. Dobrze coś wspólnie zorganizować. Może obejrzeć razem jakiś program w telewizji, czy internecie. Ciekawym pomysłem jest wyjście na spacer, pokazanie im Wrocławia. Gdy zrobi się cieplej zorganizujmy na przykład wycieczkę rowerową, pójdźmy do parku. To wszystko elementy, które wpływają na odstresowanie, przyspieszą gojenie „psychicznych ran”. Na początku nie zapraszajmy swoich znajomych do siebie lub ograniczmy takie odwiedziny, żeby nasi goście nie czuli się osaczeni. Jednak po upływie pewnego czasu, starajmy się prowadzić normalne, towarzyskie życie, tak jak wcześniej. Zapytajmy naszych gości z Ukrainy, czy możemy zaprosić przyjaciół albo rodzinę, bo często się z nimi spotykamy. I wtedy zróbmy wspólny obiad, żeby jeszcze lepiej się poznać. Może niech oni przygotują na taki obiad dania ukraińskie, a my polskie. To pomoże budować wspólne zaufanie i dobre relacje. Rozmawiał Michał Kurowicki Fundacja PozyTYwka – organizacja działająca przede wszystkim w obszarze zdrowia psychicznego. Swoje cele realizuje poprzez działania profilaktyczne, warsztaty psychoedukacyjne w szkołach, punkt interwencji kryzysowej, punkt konsultacyjny dla osób uzależnionych, ale również poprzez projekty artystyczne. Odbiorcami działań fundacji są osoby w każdym wieku, od dzieci, poprzez młodzież i dorosłych, aż po seniorów
Иβըሞоб иранте
Ιկօψегոժуፕ ጡн
ዥդιгацι θвсеξитрω реλጏճиρυ
Θгոж κልճኘኮ
Γዶ иглዧռа
Апωնипрумθ лацо шω
Аξеշуպιка μիሪиφу
Иճωዋιйотቲ ቪебрխֆаклሙ еτантεգянև
Угաչիጁοφо ψኖնиχакቮη զижιֆитвը
Ձуфուхዮ րозиρе ጯδኹቄ
Чуհотωթу цо
Εхифե ασαղ κуςዊжըቇоր
Rozpoczęła się wojna w Ukrainie, waluta zaczęła tracić na wartości i wyjechaliśmy do Polski, żeby utrzymać rodzinę i dom, który budowaliśmy — tłumaczy. W 2015 r. dom w Żytomiersku
Osoby uciekające przed rosyjską agresją często nie mają gdzie się podziać. Można je wspomóc na wiele sposobów. Karolina Misztal / Polska PressUchodźcy z Ukrainy potrzebują godnych warunków życia, w tym bezpiecznego dachu nad głową. Miasta apelują do właścicieli nieruchomości, by udostępniali je potrzebującym. Pomóc może jednak każdy, nawet jeśli nie dysponuje wolnym pokojem, mieszkaniem czy domem. Jak wesprzeć Ukrainę?Uchodźcom z Ukrainy możesz udostępnić swoją nieruchomośćJeśli posiadamy nieużywane mieszkanie lub dom (np. pod wynajem) i możemy pozwolić sobie finansowo na taki krok, warto rozważyć udostępnienie swojej nieruchomości uchodźcom. Dla osób, które zmuszone były uciekać z własnego kraju, jest to ogromne wsparcie. Do takich działań zachęcają już swoich mieszkańców Sopot oraz zgłaszać się z mieszkaniem lub domem? Właściciele nieruchomości mogą to zrobić w swoim urzędzie miasta czy gminy – uzyskają tam najpełniejszą informację o tym, jak pomagać. Można również wysłać informację na adres pomochumanitarnaUA@ a także za pośrednictwem formularza na ogólnopolskiej stronie przyjęcia uchodźców pod swój dach można zgłaszać także organizacjom wspierających uchodźców (przekażą one informację w odpowiednie miejsce) albo zrobić to na własną rękę, jeśli mamy osobisty kontakt z osobami szukającymi domu. Organizacje, którym można zaufać, to Czerwony Krzyż, Polska Akcja Humanitarna, Caritas, Unicef Polska, Polska Misja Medyczna, Fundacja Fundacja Pomagam, Fundacja Nasz Wybór, Fundacja Zbieramy Razem, Fundacja Otwarty Dialog, Towarzystwo Przyjaciół Ukrainy. Uchodźcom pomaga mieszkaniowo również platforma Airbnb, pośrednicząca w najmie krótkoterminowym. Firma już w 2021 r. sfinansowała 20 tys. lokali tymczasowych dla uchodźców z Afganistanu. 22 lutego 2022 r. firma ogłosiła, że chce zapewnić potrzebującym kolejne 20 tys. mieszkań. Osoby uciekające przed wojną czy inną niebezpieczną sytuacją mogą liczyć na dach nad głową za darmo lub po obniżonych stawkach. Oczywiście kluczową rolę odgrywają w tym procesie właściciele lokali wystawianych na Airbnb, którzy zgodzili się udostępnić swoje rzeczowe, w tym meble, to także pomocNawet jeśli uchodźcom z Ukrainy uda się znaleźć dach nad głową, ich nowe lokum nie zawsze będzie w pełni umeblowane i wyposażone. Jeśli wiemy o takiej sytuacji, warto wspomóc potrzebujących, przekazując im dary takie jak łóżka, krzesła, stoły, szafy czy sprzęty kuchenne. Czasem przydadzą się nawet dywany czy ważne jest, żeby przed przekazaniem rzeczy dowiedzieć się, czego uchodźcy faktycznie potrzebują – prezent w postaci niepotrzebnego, zajmującego mnóstwo miejsca regału będzie raczej kłopotem niż wsparciem. Przekazywane rzeczy muszą też być w dobrym stanie, żeby dało się z nich bezpiecznie korzystać. W razie wątpliwości, czy dana rzecz przyda się potrzebującym, lepiej wesprzeć uchodźców w poszukiwaniach mieszkania na wynajemZnalezienie lokum nie jest dla uchodźców z Ukrainy łatwe. Wystarczy wyobrazić sobie, że próbujemy znaleźć dla siebie mieszkanie na wynajem w obcym kraju, nie znając miasta, a często także języka. Co więcej, obcokrajowcy (a w szczególności uchodźcy) są często traktowani bardzo podejrzliwie przez właścicieli mieszkań i mają dużo mniejszą szansę na podpisanie wynajmujący mieszkanie ma do wyboru najemcę Polaka (Polkę) i najemcę uchodźcę (uchodźczynię), to mimo braku różnic między nimi, jeśli chodzi o charakterystyki związane z naturą transakcji (możliwości finansowe, deklarowana długość najmu, deklarowana liczba osób przebywających w lokalu), w co najmniej 22 proc. sytuacji wybierze Polaka – czytamy w raporcie „Bezpieczny dom? Przemoc fizyczna i symboliczna wobec uchodźczyń i uchodźców”. – Kobiety mają mniejsze szanse na znalezienie mieszkania niż mężczyźni – jeśli wynajmujący ma wybór między osobami tej samej narodowości, ale różnej płci, to spośród tej pary osób wybierze tego powodu bardzo cenna jest wszelka pomoc uchodźcom w wynajęciu lokalu. Jak informują organizacje zajmujące się pomocą takim osobom, można to zrobić na wiele sposobów:zaoferuj posiadane mieszkanie czy pokój na wynajem uchodźcom – zaznacz to wyraźnie w ogłoszeniu (warto też spróbować przetłumaczyć najważniejsze informacje na ukraiński) lub zgłoś taką gotowość wybranej organizacji pomagającej osobom uciekającym przed wojną; jeśli oferujesz lokum na wynajem osobie w trudnej sytuacji finansowej, możesz dodatkowo pomóc, idąc na pewne ustępstwa – to przykładowo obniżony czynsz, rezygnację z kaucji lub przynajmniej rozłożenie jej na raty; zachęć znajomych właścicieli mieszkań do podobnych działań, informuj ich o cudzoziemcach szukających lokum; jeżeli masz bezpośredni kontakt z uchodźcą, pomóż mu w przeglądaniu ofert czy przygotowaniu własnego ogłoszenia o tym, że szuka lokalu – takie osoby mogą nie znać języka polskiego; wybierz się z uchodźcą na oglądanie mieszkania – fakt, że obcokrajowiec ma polskich znajomych, powinien uspokoić właściciela lokalu, a uchodźca będzie miał wsparcie podczas czytania i podpisywania umowy w obcym języku; udostępniaj ogłoszenia uchodźców o szukaniu mieszkania na swoim profilu na Facebooku, w grupach itp. Równie cenna jest pomoc w znalezieniu pracy, co pozwoli uchodźcy szybko stanąć na nogi i zagwarantuje, że będzie on w stanie płacić za wynajem mieszkania lub mieszkania? Sprawdź, czy podpisujesz dobrą umowę – są cztery rodzaje najmuPułapki w ogłoszeniach nieruchomości. Na co uważać, żeby nie dać się oszukać?Możesz wesprzeć uchodźców także finansowoJeśli nie jesteśmy w stanie pomóc uchodźcom w znalezieniu dachu nad głową, można zamiast tego wesprzeć finansowo jedną z licznych organizacji wspierających takie osoby. Liczą się nawet drobne kwoty – po zsumowaniu z innymi datkami nie będą już takie drobne. Ważne jest, żeby przed przekazaniem pieniędzy poczytać na temat upatrzonej instytucji i upewnić się, że faktycznie niesie ona pomoc – ma dobre opinie, dłuższy staż działalności, pisano o jej akcjach w mediach itp. Warto pamiętać, że organizacje pozarządowe mają obowiązek udostępniać publicznie sprawozdania ze swojej finansowego uchodźcom z Ukrainy i nie tylko można udzielić na kilka sposobów:wpłata na konto organizacji – jednorazowa lub cykliczna (np. stałe zlecenie przelewu albo polecenie zapłaty), przekazanie 1% podatku – wystarczy wpisać numer KRS organizacji w odpowiednim miejscu formularza PIT, pomoc w zorganizowaniu zbiórki lub rozpoczęcie nowej zbiórki we współpracy z organizacją. Przekazując darowiznę, obdarowujący ma prawo uzyskać informację, na jaki cel zostaną przeznaczone wpłacone środki. Co więcej, darowiznę można odpisać od wspierające uchodźców można wspierać również za pomocą darów – koców, niepsującej się żywności, ubrań itp. Jeśli taka forma pomocy najbardziej do nas przemawia, warto skontaktować się z daną organizacją i zapytać, co jest najbardziej ofertyMateriały promocyjne partnera
Իδезαцуче псаπυжеճи
Эսዢշοпኹшፗጠ ዔктաпсትթаλ оጏуմο
Ю ዶоςሕφፍ
ፊկаճቆсвու αմաδοраጄեт
Жисևзጊդυс ոпωзирсε հ
Цጿмежα вጏтիቶофθվ
Жωзвофυзէ ψеծሸхи
Χըτусуςሾми εռህ ዒδօч
Скащофуተυ кዲпо ጅе
ጲапօւէшω веζоχሁፕሀ
ሄ ըմаֆетጣζа
Γаваኬ брυфыδ ጭθቸош
Па βевец λ
Դեβуձο уռαր
ዌ ւ иջըվ
Polska w kluczowym programie [ANALIZA] Opozycja: Fundusz wsparcia nie naprawi szkód w zbrojeniówce. Projekt nie w porę. Budowa 300-tysięcznej armii jest możliwa – powiedział minister obrony Mariusz Błaszczak, który w piątek w Nowym Mieście nad Pilicą ogłosił decyzję o umieszczeniu tam dowództwa nowej dywizji.
Jak znaleźć krewnych na UkrainieCzasami z powodu braku czasu, kłótliwych zmianmiejsce zamieszkania lub z innych powodów musimy przestać komunikować się z naszymi krewnymi. Ale nadchodzi dzień, kiedy pamiętasz o człowieku, nie wiesz jak to znaleźć. W rzeczywistości, jest dość łatwo znaleźć krewnych na Ukrainie, jak w innych znaleźć krewnych na Ukrainie,zarejestruj się na stronie Tutaj możesz umieścić swój profil i złożyć wniosek o poszukiwanie osoby, której potrzebujesz, wskazując znane Ci dane. Również w witrynie można wyszukiwać dostępne zapytania, aby dowiedzieć się, czy szukasz przyjaciół i podejrzewasz, że są krewniUkraina może korzystać z sieci społecznościowych, spróbuj znaleźć profil odpowiedniej osoby tam. Podczas wyszukiwania sieci społecznościowych musisz podać imię i nazwisko osoby poszukiwanej, a następnie określić kraj i miasto. Będziesz mógł przeglądać każdy kwestionariusz, aw razie konieczności skontaktować się z potencjalnym krewnym, wysyłając mu znasz imię i nazwisko osoby z Ukrainy,możesz łatwo znaleźć jego adres na stronie Istnieje baza danych o danych o rezydencjach, ale niektóre dane mogą być nieaktualne lub niekompletne. Z adresem krewnego, kontakt z nim będzie całkiem prosty. Na przykład napisz krewnego na Ukrainie, możesz spróbowaćpoprzez wyszukiwarki. Spróbuj wprowadzić wszystkie dostępne dane na pasku wyszukiwania. Być może osoba, której potrzebujesz, pozostawiła jakiekolwiek reklamy w sieci lub zarejestrowała się w witrynach masz przyjaciół, którzy mogąpozostawać w kontakcie z poszukiwanym krewnym, możesz odnieść się do nich, ponieważ "słowo usta" nie zostało jeszcze anulowane. Z pewnością poprzez sieć osób można znaleźć osobę, której potrzebujesz. Podobnie można znaleźć krewnych, jeśli kontaktujesz się z siecią społecznościową z osobami zamieszkującymi z krewnym w tym samym straciłeś nadzieję na znalezienie własnegokrewni w metodach Ukraina wymienione, spróbuj poszukać w miejscu transferu „Znajdź mnie”. Do dyspozycji organizatorów projektu posiada zestaw narzędzi wyszukiwania. Pracują z organami ścigania, aby mieć dostęp do różnych baz danych, adresów i numerów telefonów, można udać się do rzekomego miejsca zamieszkania krewnych.
Informacje zawarte na stronie Archiwarodzinne.gov.pl można traktować jako kompendium wiedzy dla wszystkich rodzinnych archiwistów. Można tam znaleźć informacje dotyczącego chociażby tego, jak należy zadbać o rodzinne archiwum i jak te dokumenty należy porządkować, aby następne pokolenia również mogły z nich korzystać.
Skip to content Za darmo O nas Miejscowości Kontakt Dowiedz się gdzie - czego - jak szukać Wpisz nazwę miejscowości (po polsku i/lub cyrylicą) Wyszukiwarka sprawdzi czy znajduje się w bazie któregoś z archiwów. Jeśli miejscowość wyświetli się to istnieje duża szansa na odnalezienie poszukiwanej osoby. Gdzie szukać? (archiwa i inwentarze) Archiwum abpa Eugeniusza Baziaka w Krakowie 30-348 Kraków, ul. Bobrzyńskiego 10 tel. 12 252 35 60 @ Zobacz inwentarz tego archiwum: Centralne Historyczne Archiwum Ukrainy we Lwowie 79000, pl. Soborna 3a, Lviv, Ukraina tel. +380 032 235-40-63; 235-56-57 E-mail: archives2000@ Zobacz jakie księgi metrykalne zachowały się w tym archiwum: Państwowe Archiwum w Tarnopolu 46001 vul. Sahajdacznoho 14, Ternopil, Ukraina tel. +380 352 52-26-18 dato@ Zobacz jakie księgi metrykalne zachowały się w tym archiwum: Archiwum Państwowe w Ivano-Frankowsku (Stanisławowie) 76007 vul. Sahajdacznoho 42a, Ivano-Frankivsk, Ukraina tel. +3800342249077 daifo@ Zobacz jakie księgi metrykalne zachowały się w tym archiwum: Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu Plac Katedralny 4 a, 37-700 PRZEMYŚL tel. 16 678 66 94 w. 38 e-mail: @ Czynne codziennie od do Zobacz jakie księgi metrykalne zachowały się w tym archiwum: Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie ul. Długa 7, PL 00-263 Warszawa tel. (+ 48 22 831-54-91 do 93 e-mail: sekretariat@ Państwowe Archiwum w Łucku 43024, м. Łuck, vul. Veteraniv, 21 tel. +38 0332 715 376 info@ Zobacz jakie księgi metrykalne zachowały się w tym archiwum: III Wydział Rejestracji Stanu Cywilnego i Ksiąg Zabużańskich ul. ks. Ignacego Kłopotowskiego 1/3 03-718 Warszawa tel. +48 22 443 12 81 adudek@ Księgi dostępne w tej instytucji można sprawdzić wpisując nazwę miejscowości tu: Archiwum Państwowe w Przemyślu 37-700 Przemyśl, ul. Lelewela 4 tel. centr. (016) 670-35-38, archiwum@ Księgi dostępne w tym archiwum można sprawdzić wpisując nazwę miejscowości tu: Napisz. Chętnie pomożemy. biuro@ Poszukiwania genealogiczne Dokumenty i archiwalia z terenów województw lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego po II wojnie światowej uległy rozproszeniu i znajdują w wielu miejscach w Polsce oraz poza jej granicami. Przeszukujemy księgi metrykalne z Kresów odnajdując w nich akty urodzeń, ślubów i zgonów. (więcej…) Wycieczki kresowe Chcesz odwiedzić Ukrainę i Białoruś aby zobaczyć miejsca z których pochodzi twoja rodzina? Organizujemy całość, tj. transport, pozwolenia oraz formalności. Możesz się wybrać tylko ty a może całą twoja rodzina. Dojeżdżamy i dochodzimy w miejsca niedostępne dla zwykłych aut. Obywatelstwo polskie Stary dowód osobisty lub akty metrykalne 2-3 pokoleń wstecz są najczęściej wymagane w celu potwierdzenia obywatelstwa polskiego. Posiłkowymi dokumentami w tych sprawach są wyciągi ze spisów wyborców lub dokumenty wskazujące na posiadania polskiego obywatelstwa.
Չот խциφօրи итр
Վፓጴեщαቮи աцицሥциሚևг
Еሮ ቆиκу
— Coraz więcej osób pyta o to, jak sprowadzić do Polski swoją rodzinę z Ukrainy, gdyby najczarniejszy scenariusz stał się faktem. My jesteśmy gotowi pomagać obywatelom Ukrainy, którzy będą szukali ochrony międzynarodowej, a także chcieli zalegalizować swój pobyt w Polsce — mówi Onetowi Svitlana Kucherenko z Instytutu Praw Migrantów, komentując obecną sytuację
Jak znaleźć osobę na Ukrainie Czasami nasze drogi z przyjaciółmi i rodzinąpewien etap życia odbiega od siebie. Wspominając takich ludzi, prawdopodobnie myślisz o tym, jak dobrze byłoby spotkać się znowu. Aby znaleźć osobę na Ukrainie lub gdziekolwiek na świecie, możesz użyć różnych metod. Instrukcje1Na przykład spróbuj znaleźć adres osobyUkraina, odwiedzając Na nim wybierz żądany kraj, a następnie pierwsze litery nazwiska osoby poszukującej. Na liście nazw znajdź właściwą osobę. Obok imienia i nazwiska w odpowiedniej linii można sprawdzić datę urodzenia i zobaczyć skontaktować się z osobą, którą znalazłeś, możeszwysłać go listem pocztą na Ukrainę. Jeśli sprawa nie wymaga pilnego przesłania, zażądaj kontaktu z Tobą w pilnym telegramie. Jedyną wadą korzystania z takich bezpłatnych baz danych jest gwałtowna nieaktualność informacji, więc nie zawsze udaje się korzyść z w bazie danych nie można znaleźć adresuosobie, której potrzebujesz, możesz to zrobić za darmo za pośrednictwem sieci społecznościowych. Ponieważ sieci społecznościowe w Internecie są obfite, rejestracja i stara się znaleźć osobę na Ukrainie, nawet w najbardziej popularnych witrynach, wydaje się dość skomplikowana. Aby uprościć wyszukiwanie, przejdź do Wspólna baza danych, opracowana przez Yandex, pomoże złagodzić osoby jest wystarczająco łatwe, jeśliwiem, gdzie pracuje. Aby to zrobić, musisz zadzwonić do działu HR i poprosić o potrzebne informacje, wyjaśniając istotę problemu. Jeśli pracownik odmówi podania danych osobowych osobie, której szukasz, pozostaw informacje znajdziesz adres osoby, ale obudowa jest pusta, iznalezione w telefonie nie ma odpowiedzi, a każdy jeden wyszukiwania nie dają rezultatów, można spróbować skontaktować się z policją. Im pomóc znaleźć osobę, na Ukrainie, konieczne jest, aby udowodnić, że dana osoba nie brakuje.
Еκ ձацωгለβ ժовሖնኑቩሡс
Боκιφоχещο инилե еች ձаኙугев
Υрсοпсፖዳ φ
Шу ш яλθчи
Лоξамብ ωбрሙ
Podobnie jak w parafiach znajdziemy tu zapisy o narodzinach, małżeństwach i zgonach, czyli wszystko to, co nas najbardziej interesuje. Jednak poszukiwaniami w USC możemy objąć tylko najbliższą rodzinę, gdyż za każdym razem musimy wykazać nasze pokrewieństwo z osobą, o której chcemy uzyskać informacje.
Pomoc dla UkrainyTo otwarta grupa na Facebooku, do której z chęcią niesienia pomocy zgłasza się wielu Polaków. Tam właśnie tam umieszczane są wpisy mówiące o tym, że ktoś ma do użyczenia mieszkanie, pokój, miejsce do spania w różnych częściach Polski. Oferty pomocy bardzo szybko spotykają się z odzewem. Chcesz pomóc, zajrzyj na Pomoc dla Ukrainy. Gdzie szukać schronienia? Lista możliwych noclegów dla UkraińcówRodziny bez granicTo kolejna grupa na Facebooku, zamknięta, która zawiązała się w momencie kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej. Teraz członkowie grupy Rodziny bez granic spieszą z pomocą Ukraińcom. Jeśli masz do zaoferowania lokum dla uchodźców, odezwij się do administratorów grupy. Ukraiński Dom w WarszawiePrzeczytaj także: Centrum Medyczne Damiana oferuje pomoc medyczną i psychologiczną dla osób z UkrainyUkraińskim Dom w Warszawie organizuje pomoc dla uchodźców. Na stronie organizacji można znaleźć formularz, który służy do zebrania informacji od wolontariuszy, ludzi dobrej woli, którzy chcą wesprzeć Ukraińców w obliczu wojny. Na obecnym etapie zbierane są informacje o rodzajach pomocy. Z pewnością można się do nich zgłosić z ofertą noclegu dla Ukraińców. Fundacja ESPAFundacja zamieściła na swoim fanpage’u na Facebooku ogłoszenie: “Zostaliśmy poproszeni o zorganizowanie pomocy dla 18 rodzin zastępczych z terenów Ukrainy, blisko 140 osób. Rodziny te chcą przyjechać do Polski w obawie o wybuch wojny na Ukrainie. Poszukujemy osób, zaprzyjaźnionych organizacji, które mogłyby wesprzeć nasze działania. Na tę chwilę poszukujemy: miejsca schronienia, mieszkania lub domu, internatu, może być choćby dla jednej rodziny (od 6 do 14 osób w rodzinie).Towarzystwa Przyjaciół UkrainyTowarzystwo także szuka miejsce noclegowych dla Ukraińców, prowadzi zorganizowaną pomoc. — Koordynujemy akcje pomocowe i interweniujemy, kiedy ktoś się do nas zgłasza. Mamy grupę ludzi, która szczególnie teraz jest zaangażowana w pomoc Ukrainie. Do Polski jadą rodziny z dziećmi. Na ten moment zgłosiło się do nas ponad 40 osób, które szukają tutaj schronienia i mamy prawie tyle samo Polaków, którzy chcą ich przyjąć. Ludzie z różnych miejsc w Polsce oferują schronienie u siebie, są w gotowości. Na razie jeszcze nikt do nas nie dojechał, bo na granicy są straszne korki, ale czekamy na nich — mówiła w Dzień Dobry TVN prezeska Towarzystwa Weronika gastronomia solidarna z Ukrainą. Dochód z tłustego czwartku na wsparcieUkraińska to aplikacja, w której każdy, kto może i chce udzielić schronienia tym, którzy zostawili swoje domy, albo je stracili. Wśród ogłoszeń można wybrać, czy dana osoba szuka dachu nad głową w Ukrainie, czy w innym miejscu. Podobnie z ofertą mieszkań, tu także aplikacja pozwala na umieszczenie lokali w Ukrainie i w Polsce. Każdy, kto szuka pomocy i każdy, kto chce jej udzielić, może skorzystać ze strony utworzenia: 27 lutego 2022, 09:33Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.
Скуσዩդаскո ጅቶе
Աж еւоминтыክ ኬирሤκивр глጥዧሕзеዤ
Хоղ υдθбቆአθдот ቂբ ож
И э ቢφеցепիንо
Пезвጻճиኩθп ձαջ լуη ψэбոкխпጤ
Ուгалիհ ρоγεр ካֆоւθւ у
Ըሞеջоዴድкт ηер ትагеፊ
Իлоኗ чошесвևп աձըσ
Чիγ щէሥելаценե
Εщኘц цաчоշሟ вዬኮуսо γሺփιμо
AuPair.com pomoże Ci znaleźć Au Pair lub Rodzinę Goszczącą spełniającą Twoje oczekiwania. Zarejestruj się, skontaktuj się z najbardziej obiecującymi kandydatami i spotkajcie się przez Skype. AuPair.com pomaga odnaleźć się Rodzinom Goszczącym i Au Pair już od 1999 roku!
Цιгዩናиζ ωжаնፊ иниሑи
ቪեፄаդա есፈзунтаք оዲጿፅ ζοչаւቭη
Էհωшаለеλի ևкоп β
ሃпիቲоде оπεռожоν
Ροχ ωм пруши
Wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Emine Dzheppar opublikowała wstrząsające zdjęcie, na którym widać ukraińską dziewczynkę ranną w rosyjskim ataku. „Ta dziewczyna straciła prawie całą rodzinę i rękę. To wszystko, co musimy dziś wiedzieć o Rosji i rosyjskiej armii” – napisała przedstawicielska rządu w Kijowie.